Gorczyca nie zdąży?

02.09.2008
W jutrzejszym meczu z Koroną Kielce może zabraknąć Jacka Gorczycy. - Przez całą drugą część niedzielnego meczu z Motorem Lublin praktycznie nie mogłem ruszyć kontuzjowaną ręką - przyznaje golkiper GKS Katowice.

W Kielcach drużynie z Katowic będzie potrzebna szczelna defensywa. Rywal to przecież zespół, który jeszcze kilka miesięcy temu walczył w ekstraklasie i nadal posiada w swoim składzie kilka "żądeł". Tymczasem obrona GieKSy może zagrać jutro w dosyć eksperymentalnym zestawieniu. Do kontuzjowanego Adriana Napierały może dołączyć bramkarz Jacek Gorczyca.

 

Doświadczony golkiper doznał kontuzji jeszcze w pierwszej połowie niedzielnego meczu z Motorem Lublin, gdy został niemalże staranowany przez Janusza Iwanickiego, napastnika gości. - Gdyby nie to, że potrzebowaliśmy wykorzystać limit zmian na zawodników z pola, po przerwie nie pojawiłbym się już na boisku. Przez całą drugą część gry praktycznie nie mogłem ruszyć kontuzjowaną ręką - przyznaje Gorczyca.

 

Nie wiadomo, czy bramkarz GieKSy zagra przeciw Koronie. - Decyzję podejmiemy tuż przed samym meczem. Mam już taki charakter, że za wszelką cenę chcę wystąpić, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Jeśli miałbym wybiec na murawę, to nie po to, by osłabiać drużynę - podkreśla 31-letni zawodnik. Gdyby - odpukać - nie zdążył, między słupkami stanie Maciej Budka. - Nie mam najmniejszych obaw, że da sobie radę - zachwala kolegę Gorczyca.

 

Bramkarz GieKSy pamięta o ostatnich słabych wynikach zespołu, ale - paradoksalnie - upatruje w nich powodów do optymizmu. - Przyjdzie nam zmierzyć się z jednym z lepszych zespołów stawki, ale w naszej lidze wszystko jest możliwe. Skoro nie potrafimy wygrać u siebie z Odrą Opole i Motorem Lublin, to dlaczego Korona nie miałaby mieć z nami problemów? Taka jest piłka - podkreśla Gorczyca.

 

W Kielcach na pewno zabraknie napastnika Pawła Sobczaka, który w meczu z Motorem z powodu urazu opuścił boisko jeszcze w pierwszej odsłonie.

 

[b]Korona Kielce - GKS Katowice[/b]

środa, godzina 19:00

sędziuje Rafał Greń (Rzeszów)

 

Przypuszczalne składy:

[b]Korona[/b]: Cierzniak - Sasin, Szyndrowski, Szajna, Bednarek - Kiełb, Wilk, Zganiacz, Michałek - Edi, Gawęcki.

[b]GKS[/b]: Budka - Krysiński, Kapias, Markowski, Prasnal - Domżalski, Bonk, Iwan, Plewnia, Kaliciak - Mikulenas.

autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również