Gorczyca: Dajmy Nawałce czas!

11.10.2008
To już naprawdę ostatni dzwonek, by GKS Katowice zaczął wygrywać. - Każdy kolejny pojedynek to dla nas mecz o wszystko - mówi przed meczem ze Stalą Stalową Wolą golkiper katowiczan, Jacek Gorczyca.
Przed sezonem absolutnie nikt nie spodziewał się, że na początku października katowiczanie będą zamykać tabelę I ligi. Drużyna zdołała wygrać zaledwie dwa mecze. Miało to miejsce jeszcze zanim posadę szkoleniowca objął Adam Nawałka. Zmiana na stanowisku opiekuna nie przyniosła jak na razie spodziewanego efektu. Co więcej, GieKSa coraz bardziej pogrąża się w kryzysie. - Punktów nam nie przybywa, ale pod wodzą trenera Nawałki notujemy znaczną poprawę w grze. Pamiętajmy, że jest w klubie tylko nieco ponad dwa tygodnie. Dajmy mu czas! - apeluje Jacek Gorczyca, bramkarz GKS.

Klubowi z Bukowej brakuje nie tylko zwycięstw, ale i pomocy ze strony władz miasta. Ostatnio osłabło także wsparcie ze strony kibiców. Na meczu z Górnikiem Łęczna stawiło się niespełna dwa tysiące widzów. - Biednemu zawsze wiatr w oczy. Trudno powiedzieć, by była to jakaś super frekwencja, ale jestem pewien, że już niebawem się to zmieni. Ci najwierniejsi fani są z nami na dobre i złe. Podczas środowego starcia z Widzewem w Łodzi dopingowali nas w liczbie prawie pięciuset. To naprawdę wiele dla nas znaczy - zaznacza 31-letni golkiper. Ilu sympatyków pojawi się na trybunach podczas niedzielnego meczu ze Stalą Stalową Wolą? Zaplanowano go na dosyć nietypową porę. Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi bowiem na pół godziny przed południem.

O przełamanie łatwo nie będzie, bo "Stalówka" to zespół, który potrafi wygrywać z najlepszymi. - Naprawdę nie ma już znaczenia, z kim gramy. Każdy kolejny pojedynek będzie dla nas tym z rodzaju "o wszystko".  Musimy po prostu zacząć zwyciężać. Znaleźliśmy się na dnie, więc trzeba się teraz od niego odbić. Może być już tylko lepiej. Chcemy do zimy zgromadzić jak najwięcej oczek, by przerwa w rozgrywkach była dla nas w miarę spokojna - dodaje Gorczyca.

Na szczęście, kurczy się lista zawodników, którzy zmagali się z urazami. Gotowi do gry od początku spotkania są już Marcin Krysiński i Grzegorz Bonk.
[b]
GKS Katowice - Stal Stalowa Wola[/b]
niedziela, godzina 11:30
sędziuje Dariusz Giejsztorewicz (Suwałki)

Przypuszczalne składy:

[b]Katowice[/b]: Gorczyca - Krysiński, Kapias, Markowski, Mielnik - Domżalski, Bonk, Iwan, Plewnia - Mikulenas, Janoszka.

[b]Stal[/b]: Wietecha - Wieprzęć, Maciorowski, Piszczek, Lebioda - Ławecki, Uwakwe, Bartkowiak, Trela - Walat, Salami.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również