"Franek łowca bramek"

10.02.2009
Frantiszek Bakrlik zadebiutował w barwach GKS-u Tychy i od razu wpisał się na listę strzelców. - "Franek" ma spore umiejętności. Z pewnością będzie dla nas wzmocnieniem - przekonuje Miroslav Ihnaczak, trener tyszan.
Popularny "Franek" już za czasów występów w Podhalu Nowy Targ zaskarbił sobie wielu kibiców. Niektórzy porównywali go do piłkarza Tomasza Frankowskiego i nadali mu przydomek "Franek łowca bramek". Czech rozegrał w "Szarotkach" dwa niepełne sezony. Poważna kontuzja spowodowała rozstanie z klubem. Po urazie odbudowywał formę w swoim rodzimym kraju.

Hokeista ma za sobą karierę za oceanem. Grał w kilku kanadyjskich i amerykańskich klubach. Ostatnio występował za południową granicą w I-ligowym HC Kometa Brno. We wczorajszym sparingu, który był nieoficjalnym debiutem Bakrlika w barwach tyszan, napastnik dwukrotnie umieścił krążek w siatce. To jest dobry prognostyk przed zbliżającym się meczem z Naprzodem Janów. - Ciesze się, że udało się strzelić w pierwszym meczu. Jednak ligowe przetarcie dopiero przede mną. Pełna radość będzie jak trafię w piątkowym spotkaniu - mówi "Franek".

Po pojedynku z Jastrzębiem zebrał pozytywne opinie od trenera Miroslava Ihnaczaka. - Bakrlik pokazał się z dobrej strony. Zdobył dwie bramki i zainicjował kilka ciekawych akcji. Z pewnością będzie dla nas sporym wzmocnieniem - przekonuje. - Dopiero pierwszy raz zagrał z drużyną w meczu. Był to jedynie sparing, a nie pojedynek o punkty, ale trzeba go pochwalić. Przed nami play-off. Wierzę, że będzie jeszcze lepiej i pomoże nam osiągnąć nasz cel - dodaje.

[url=http://sportslaski.pl/Tychy-Jastrzebie-7-1,sport-slaski,5347,info.html][b]Przeczytaj relację ze sparingu GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie >[/b][/url]

Przyjście nowego napastnika spowoduje zmiany w dotychczasowych formacjach. - "Franek" wskoczy do drugiego ataku w miejsce Sarnika. Piotrek będzie występował z Mariuszem Jakubikiem oraz Sławkiem Krzakiem - wyjaśnia Ihnaczak.
autor: Mariusz Polak

Przeczytaj również