Flota - Katowice 2-0

I tym razem katowiczanie wracają z obcego terenu z niczym. Od początku spotkania więcej do powiedzenia mieli gospodarze, ale przez dłuższy czas nie byli w stanie wypracować sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Gdy już jednak taka się natrafiła, od razu z niej skorzystali. Grzegorz Skwara wypuścił w bój Piotra Dziubę, który minął Macieja Budkę i skierował piłkę do pustej bramki. Chwilę później mogło być już 2-0, ale Jacek Magdziński przegrał pojedynek z golkiperem GieKSy.

Katowiczanie próbowali zaskoczyć rywala strzałami z dystansu Grzegorza Bonka i Szymona Kapiasa, ale to Flota miała ponownie lepszą szansę. Budka stanął naprzeciw... czterech piłkarzy Petra Nemeca, ale jakimś cudem wynik nie uległ zmianie.

Druga połowa nie rozpoczęła się jeszcze na dobre, a GKS "dostał" kolejną bramkę. Do piłki dośrodkowanej z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Ireneusz Chrzanowski i nie dał szans Budce. Trener Jan Żurek starał się odwrócić losy meczu. Mieli w tym pomóc rezerwowi Tomasz Prasnal, Piotr Plewnia i Daniel Onyekachi. Do przełamania - choćby takiego, jakie miało miejsce tydzień temu w starciu z Zagłębiem Lubin - jednak nie doszło.

W samej końcówce obie drużyny miały po jednej znakomitej okazji do zmiany rezultatu gry. Magdziński nie wykorzystał sytuacji sam na sam, a uderzenie z bliskiej odległości Łukasza Janoszki obronił Sergiusz Prusak. GieKSa jest coraz niżej w tabeli.

[b][/b]

[b]Flota Świnoujście - GKS Katowice 2-0 (1-0)[/b]

1-0 - Dziuba, 25 min

2-0 - Chrzanowski, 46 min

[b]Flota[/b]: Prusak - Hrymowicz, Rygielski (82. Kadi), Fechner, Chrzanowski - Pietruszka (65. Sojka), Skwara, Niewiada, Krajnowski - Dziuba (79. Lindner), Magdziński.

Trener Petr Nemec.

[b]Katowice[/b]: Budka - Krysiński (48. Prasnal), Markowski, Kapias, Mielnik - Bonk (57. Plewnia), Wijas, Iwan, Janoszka - Sobczak, Kaliciak (70. Onyekachi).

Trener Jan Żurek.

[b]Żółte kartki[/b]: Niewiada - Iwan.