Duet z Psar znów razem? Król strzelców III ligi chce grać z... bratem

04.05.2010
W Psarach tworzyli świetny duet, ale Bartosz zdecydował się odejść do Rozwoju. - Nie wykluczam, że też tam trafię. Brat jak dotąd mi się na swojego pracodawcę nie skarżył - śmieje się Maciej Polis.
Jeden Polis w Rozwoju Katowice już jest, ale na tym wcale skończyć się nie musi. W ślady Bartosza, dziś najlepszego strzelca zespołu ze Zgody, może bowiem iść Maciej. Zdaje sobie z tego sprawę Adolf Więcek, prezes Orła Babienica/Psary. - Do ewentualnych rozmów usiądziemy w czerwcu. Jak się dogadamy, to czemu by miał nie przejść do Rozwoju? Kłód pod nogi rzucać mu nie będziemy - komentuje.

Sam zainteresowany jest "na tak". - Na razie koncentruję się na Orle, ale nie wykluczam gry w Katowicach. Będą walczyć w nowym sezonie o awans, a to dodatkowa pokusa. Zresztą, brat jak dotąd mi się na swojego pracodawcę nie skarżył - śmieje się pomocnik Orła, o którym w stolicy województwa słyszeli już sporo dobrego. Oczywiście... dzięki bratu.

Bartosz reklamuje Macieja jako piłkarza już z umiejętnościami na wyższy poziom niż III liga. - Ale bardzo bym się cieszył, gdyby trafił do nas - uśmiecha się aktualny król strzelców stawki. - Ten tytuł to w dużej mierze właśnie zasługa Maćka. Asystował przy większości bramek, jakie zdobyłem w poprzednich rozgrywkach. Jednym słowem, rozumiemy się w ciemno - dopowiada napastnik Rozwoju. Wiadomo, jak to w rodzinie...
autor: Kamil Kwaśniewski, Michał Trela

Przeczytaj również