Był przymierzany do "GieKSy", będzie trenować... III-ligowca

08.10.2018

Miał być trenerem katowickiego GKS-u, przyjął ofertę od Motoru Lublin. Robert Góralczyk, który był jednym z kandydatów na nowego szkoleniowca ekipy z Bukowej podpisał w poniedziałek kontrakt z III-ligowcem i już w środę poprowadzi go w pucharowym starciu z Lewartem Lubartów.

Norbert Barczyk/PressFocus

Góralczyk, który przy Bukowej pracował już kilka lat temu jako asystent Rafała Góraka, miał być najpoważniejszym kandydatem do objęcia funkcji szkoleniowca GKS-u. Regularnie pojawiał się na meczach I-ligowca, a kolejne doniesienia medialne tylko potwierdzały zainteresowanie jego usługami ze strony działaczy z Katowic.

O ile jednak przy Bukowej wciąż nie wiadomo kto i kiedy zastąpi "tymczasowego" opiekuna zespołu - Jakuba Dziółkę - o tyle jasnym jest już, że nie będzie to były asystent selekcjonera reprezentacji Polski. Góralczyk, który jest absolwentem katowickiej AWF, a w naszym regionie pracował m.in. w bytomskiej Polonii i BKS-ie Stali Bielsko-Biała, poprowadzi Motor Lublin. Doniesienia potwierdziła już oficjalna strona III-ligowca.

Szkoleniowcem GKS-u pozostaje tymczasem Jakub Dziółka. Dotychczas, po odejściu z klubu Jacka Paszulewicza, poprowadził drużynę w czterech oficjalnych spotkaniach. Dyrektor Taduesz Bartnik informował niedawno w wywiadzie dla Katowickiego Sportu, że choć katowiczanie poszukują nowego trenera, niewykluczone że 37-letni wychowanek klubu pozostanie na stanowisku do końca rundy. Po jej zakończeniu w Katowicach będą jednak musieli zatrudnić nowego szkoleniowca, bo Dziółka nie legitymuje się wymaganą do pracy na zapleczu Ekstraklasy licencją UEFA PRO. Niewykluczone, że pracę przy Bukowej dostanie inny dawny współpracownik Adama Nawałki, Bogdan Zając.

autor: ŁM

Przeczytaj również