Big Star nie składa broni

15.12.2008
Działacze tyskiego klubu w dalszym ciągu poszukują zawodników, którzy mogliby zasilić barwy Big Stara. Na testach w drużynie przebywa Marcin Malczyk.
Tyszanie zakończyli pierwszą rundę rozgrywek na drugiej pozycji. co potwierdza ich aspiracje. Te sięgają gry w ekstraklasie. Szkoleniowiec Big Stara, Tomasz Służałek, wielokrotnie podkreślał jednak, że drużyna potrzebuje dłuższej ławki. Czyniono starania, by do kadry dołączył Artur Mielczarek. Nic z tego nie wyszło. Zawodnik wybrał grę w Czechach. Działacze tyskiego klubu nie składają broni. Na celowniku znalazło się dwóch koszykarzy: Marcin Malczyk i Michał Gabiński.

Pierwszy z nich pojawił się na dzisiejszym treningu. 26-latek całą swą dotychczasową karierę spędził na Pomorzu. Z klubem z Gdyni wywalczył awans do ekstraklasy. Na skutek kontuzji kolana nie było mu jednak dane w niej zagrać. W tym sezonie bronił barw Basketu Kwidzyn (ekstraklasa). Grał tam mało i rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. - Potrzebujemy koszykarza ogranego. Dlatego też chcemy najpierw zobaczyć, w jakiej będzie dyspozycji. Musi okazać się wyraźnie lepszy od zawodników, których posiadamy - wyjaśnia Służałek.

Jeśli Malczyk zostanie w klubie, będzie wówczas odciążeniem dla mocno eksploatowanego w ostatnim okresie Mirosława Frankowskiego. - W jego przypadku wygląda to w ten sposób, że łączy grę w koszykówkę z pracą zawodową. Ma prawo być zmęczony. Malczyk dałby mi większe pole manewru - przewiduje doświadczony szkoleniowiec.

Big Star chce również ściągnąć Michała Gabińskiego. Tutaj sytuacja jest o wiele trudniejsza. Gabiński ciągle ma ważny kontrakt z Anwilem Włocławek, który chce przedłużyć kontrakt ze swoim koszykarzem, a następnie wypożyczyć go do Tychów. Na takie rozwiązanie nie chce się zgodzić sam zawodnik. 21-letni skrzydłowy chciałby trafić do Big Stara na dłużej. - Byłby doskonałym uzupełnieniem kadry. Jesteśmy z nim w kontakcie - dodaje opiekun tyszan. Wychowanek Stali Stalowa Wola mógłby dodatkowo pełnić rolę młodzieżowca. W poprzednim sezonie Gabiński reprezentował barwy Sportino Inowrocław, z którym wywalczył awans do ekstraklasy.
autor: Tomasz Mucha

Przeczytaj również