Anglik prosto z Sosnowca. GKS ma nowego pomocnika

Calum Rzonca jest doskonale znany szkoleniowcowi "GieKSy", Dariuszowi Dudkowi. To za kadencji tego trenera 22-latek trafił rok temu do Zagłębia Sosnowiec, w krótkim czasie stając się podstawowym graczem ekipy walczącej wówczas o awans do Ekstraklasy. Na zapleczu polskiej elity rozegrał 14 spotkań, z czego aż 12-krotnie wychodził w podstawowej "jedenastce". Występował głównie na środku pomocy, choć był próbowany również na skrzydle.

Mający polskie korzenie Rzonca (jego dziadek był Polakiem) jest wychowankiem Huddersfield Town. Najwyższym poziomem, na jaki wdrapał się w angielskim futbolu była tamtejsza IV liga w barwach York City. Sosnowiczanie wyciągnęli go z szóstego szczebla zmagań (North Ferriby), ale o ile radził sobie wiosną, to na najwyższą ligę w Polsce okazał się zbyt słaby. W pięciu epizodycznych występach uzbierał raptem 98 minut i stało się jasne, że zimą będzie musiał poszukać nowego klubu. Z Zagłębiem rozstał się za porozumieniem stron, do Katowic trafił więc z kartą na ręku. - W poprzednim sezonie był istotnym elementem drużyny walczącej o awans i potrafił jej pomóc swoimi umiejętnościami. Zmieniliśmy system naszej gry, więc potrzebujemy dwóch defensywnych pomocników. To młody i perspektywiczny gracz, który może grać na pozycjach numer sześć i numer osiem - komentuje Tadeusz Bartnik, dyrektor sportowy katowickiego GKS-u.