Z Walki do BKS Bielsko-Biała

15.07.2008
Umowy z BKS powinni na dniach podpisać Damian Baron, Wojciech Musiał i Marcin Rejmanowski, a więc gracze, z którymi trener Marek Mandla pracował już w Walce Zabrze.
W planach transferowych trenera BKS, Marka Mandli, figurują trzej gracze zabrzańskiej Walki, a więc zespołu, który Mandla prowadził do sierpnia zeszłego roku. Wspomniane trio tworzą: Damian Baron, Wojciech Musiał i Marcin Rejmanowski. - Nie interesuje mnie to, czy zostanę posądzony o ściąganie do klubu swoich pupilków, bo żaden z tych zawodników nim nie jest. Sięgam po prostu po piłkarzy reprezentujących wysokie umiejętności. Znam ich możliwości i wiem, że będą realnymi wiodącymi postaciami drużyny. A gazety niech piszą, co chcą - uśmiecha się trener bielskiej jedenastki, który podkreśla zarazem, iż jak do tej pory - mimo, że wyżej wymienione trio trenuje z zespołem - brakuje podpisów pod kontraktami.

- Cała trójka chce grać w BKS, stąd wierzę, że już niebawem załatwimy wszystkie formalności - dodaje Mandla. Chcąc pozyskać Rejmanowskiego, bielscy działacze muszą rozmawiać z Polonią Bytom, z której było do Zabrza tylko wypożyczony, a wiąże go z nią nadal zawodnika wiąże jeszcze 2-letni kontrakt.
- Najprawdopodobniej będę grał w BKS na zasadzie wypożyczenia, chociaż wiem, że działacze starają się o transfer definitywny. Sprawa wyjaśni się na dniach - wyjaśnia 22-latek. - Rozmawiałem także z innymi klubami, ale oferta z Bielska-Białej okazała się najbardziej konkretna. Czy nie martwię się o to, jak szatnia przyjmie zawodników, których trener Mandla prowadził już w Walce? Mam to na uwadze, ale chcę udowodnić swoją przydatność dobrymi występami na boisku - podkreśla sam zainteresowany.

Niewykluczone, że barw BKS w przyszłym sezonie bronić będzie także były zawodnik chorzowskiego Ruchu Marcin Klaczka. Równie istotne, co sprowadzenie wartościowych graczy, jest zatrzymanie w zespole tych, którym 30 czerwca skończyły się umowy, a więc Łukasza Antczaka, Adama Górala i Przemysława Suchowskiego. - Wszyscy oni tworzyli w poprzednim sezonie trzon drużyny. Szanse na ich pozostanie w klubie oceniam bardzo wysoko - mówi szkoleniowiec jedenastki z Bielska-Białej.
źródło: Sport

Przeczytaj również