"Wszyscy musimy się zastanowić, czy chcemy tu II ligę"
24.06.2009
Bez pieniędzy w klubie dobre wyniki na zielonej murawie są niemalże niemożliwe. A w Rybniku nikt nie ukrywa, że finanse kuleją... - Zarząd pracuje za darmo. Ludzie poświęcają dużo własnego czasu i odnoszę wrażenie, ze powoli tracą zapał. Każdego z nich pochłania praca zawodowa. Tym bardziej, że z członkostwa w naszych władzach zrezygnował ostatnio Andrzej Frydecki i działamy obecnie w 5-osobowym składzie - wyjaśnia Janik.
Prezes III-ligowca podkreśla, że klub nieustannie prowadzi rozmowy z potencjalnymi sponsorami. - To nie wygląda tak, że siedzimy i czekamy aż wydarzy się jakiś cud. Ale Rybnik to specyficzne miejsce. Jest tu sporo firm, ale są to filie dużych przedsiębiorstw. Dlatego wszyscy powinniśmy usiąść do rozmów i zdecydować się, czy chcemy na naszym stadionie II ligę, czy też nie - przekonuje "sternik" Energetyka.
Prezes III-ligowca podkreśla, że klub nieustannie prowadzi rozmowy z potencjalnymi sponsorami. - To nie wygląda tak, że siedzimy i czekamy aż wydarzy się jakiś cud. Ale Rybnik to specyficzne miejsce. Jest tu sporo firm, ale są to filie dużych przedsiębiorstw. Dlatego wszyscy powinniśmy usiąść do rozmów i zdecydować się, czy chcemy na naszym stadionie II ligę, czy też nie - przekonuje "sternik" Energetyka.
Polecane