Wojciech Wieczorek: "W koszykówce gra się po to, żeby wygrać i właśnie to chcemy zrobić w niedz

17.10.2014
MKS Dąbrowa Górnicza chce napisać nowy rozdział w historii klubu! Może to zrobić już w niedzielę, o 18:00 w Hali Centrum rozpocznie się mecz z Energą Czarnymi Słupsk. Choć rywal od lat gości w krajowej czołówce, mając na swoim koncie dwa brązowe medale, dąbrowianie zrobią wszystko, by odnieść historyczne zwycięstwo.
Łukasz Laskowski/Pressfocus
Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza przygodę z ekstraklasą rozpoczęli od dwóch porażek. Najpierw przez dwie kwarty we własnej hali dzielnie stawiali opór trzeciej drużynie poprzedniego sezonu z Sopotu, by następnie w Zielonej Górze do połowy ostatniej kwarty jak równy z równym bić się o zwycięstwo z wicemistrzem Polski. - Teraz chcemy rozegrać już wszystkie cztery udane kwarty. Nie zamierzamy poprzestać na opiniach, że dobrze się prezentowaliśmy, bo w koszykówce gra się po to, żeby wygrać i właśnie to chcemy zrobić w niedzielę - zapowiada Wojciech Wieczorek, trener MKS-u.

- Energa Czarni to bardzo mocny przeciwnik, sportowo obecnie można byłoby umiejscowić ich mniej więcej właśnie pomiędzy Stelmetem Zielona Góra a Treflem Sopot. Mimo wszystko, gorąco wierzymy w to, że uda się pokonać słupszczan. Ale żeby to zrobić, musimy przez czterdzieści minut grać na pełnej mobilizacji, z maksymalną koncentracją - uczula szkoleniowiec dąbrowskiej ekipy.

Drużyna ze Słupska jedno spotkanie przegrała (w Zgorzelcu z mistrzem Polski), a drugie wygrała, po zaciętej walce u siebie z innym beniaminkiem, Wikaną Startem Lublin. - Przestrzegałbym przed lekceważeniem beniaminków. Po meczu w Zielonej Górze pojawiały się różne opinie, choćby o słabej grze wicemistrzów czy o tym, że oszczędzali siły na spotkanie EuroCup. Gra się jednak tak, jak pozwala na to przeciwnik, a my nie pozwoliliśmy gospodarzom na zbyt wiele, ale przez pierwsze trzy kwarty. Myślę, że z każdym tygodniem, z meczu na mecz, będziemy pracować na swoją markę - ocenia trener Wieczorek.

W odniesieniu historycznej wygranej pragną pomóc także dąbrowscy kibice, którzy na mecz z Czarnymi na przekór… ubiorą się na biało (w jedną z barw MKS-u)! - Wsparcie kibiców jest nam bardzo potrzebne. Chcemy, by chodzili na nasze spotkania i identyfikowali się z drużyną. Nawet wtedy, gdy zdarzy nam się przegrać, chcemy móc spojrzeć im prosto w oczy. Ze świadomością, że zrobiliśmy wszystko, żeby wygrać. W niedzielę spróbujemy połączyć grę skuteczną z widowiskową - deklaruje szkoleniowiec beniaminka ekstraklasy.
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również