Weekend pod koszem

19.12.2008
Utex Row Rybnik zagra w sobotę arcyważne spotkanie z drużyną z Polkowic. - To dla nas chyba najważniejszy mecz w tym roku - twierdzi szkoleniowiec, Mirosław Orczyk. Istotny pojedynek czeka także ekipę z Katowic, która wybiera się do Białegostoku.
[b]Utex Row Rybnik - CCC Polkowice (sobota, 18:30 - PLK, kobiety)[/b]

Rybniczanki zagrają na własnym parkiecie z bezpośrednim sąsiadem w ligowej tabeli. CCC Polkowice znajduje się na piątej pozycji i ma jeden punkt straty do Uteksu. Drużyna Krzysztofa Koziorowicza rozegrała jednak o jedno spotkanie mniej. - Mecz ten jest dla nas niezwykle istotny. Prawdopodobnie spotkamy się z CCC w fazie play-off i dlatego też koniecznie musimy w sobotę wygrać. System rozgrywania fazy finałowej jest według mnie irracjonalny. Jednak skoro ktoś takie przepisy zaakceptował, to my nie możemy dopuścić do tego, by już na starcie przegrywać 0-2 - ze złością wyjaśnia trener Mirosław Orczyk.

Przypomnijmy, w bieżących rozgrywkach PLKK system play-off jest rozgrywany w innej formie niż dotychczasowo. I runda odbędzie się już z zaliczeniem spotkań fazy zasadniczej. Tak więc, gdyby koszykarki z Rybnika przegrały rewanżowe starcie, to zanotowałyby dwie porażki z ekipą z Polkowic w trakcie sezonu i stan rywalizacji już na początku wynosiłby 2-0 dla CCC. Jednak nie jest też przesądzone, że oba zespoły zagrają przeciwko sobie już w pierwszej rundzie. W play-off rywalizacja będzie się toczyć do trzech zwycięstw. - Żadna z szanujących się lig w Europie tak nie gra. Taki system rozgrywek obowiązuje chyba tylko w Rumunii i Turcji - irytuje się opiekun rybniczanek. - Jeśli nasza koszykówka ma iść w tym kierunku, to życzę powodzenia - dodaje z ironicznym uśmiechem.

Co gorsza zespół z Polkowic znajduje się ostatnio w wybornej formie. Trzy zwycięstwa odniesione pod rząd, w tym z drużyną z Gorzowa, mają swoją wymowę. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi ekipami podopieczne Krzysztofa Koziorowicza całkowicie zdominowały walkę pod tablicami. Bardzo dobrze spisywały się zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych w barwach "pomarańczowych": Jillian Robbins i Amishy Carter. - Te Amerykanki bardzo dobrze grają jeden na jeden. Oprócz nich musimy zwrócić uwagę na Martę Gajewską i Justynę Jeziorną. Gdy się rozkręcą, to później bardzo ciężko je zatrzymać. Ten zespół jest zbudowany, by walczyć o medal - analizuje grę rywala szkoleniowiec z Rybnika.

Utex jeszcze nigdy nie wygrał w rozgrywkach ligowych z ekipą z Polkowic. W dotychczasowej, krótkiej historii wzajemnych potyczek, trzykrotnie górą były rywalki. - Musimy wznieść się na wyżyny naszych możliwości - podkreśla Orczyk. Czy rybniczankom uda wygrać się po raz pierwszy i tym samym zwiększyć swoje ewentualne szanse w przypadku ponownej potyczki z CCC w fazie play-off? Przekonamy się już w sobotni wieczór. Spotkanie tradycyjnie odbędzie się w hali MOSiR w Rybniku Boguszowicach przy ulicy Jastrzębskiej 12.

[b]Żubry Białystok - AZS AWF Katowice (sobota, 18:00 - I liga)[/b]

Katowiczanie przegrali już trzy spotkania z rzędu. Ich najbliższy rywal nie prezentuje się wcale lepiej. Z ostatnich czterech meczów koszykarze z Białegostoku wygrali zaledwie jeden. Hala Żubrów należy jednak do miejsc, w których gra się niezwykle trudno i tylko nielicznym udało się tu zdobyć komplet punktów. Tak więc, by przerwać pasmo porażek, zespół z Katowic musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Pierwsza potyczka pomiędzy tymi zespołami zakończyła się wyraźną wygraną Żubrów.

"Akademicy" przystąpią do tej potyczki poważnie osłabieni. Oprócz kontuzjowanego od dłuższego czasu Artura Mrówczyńskiego, w zespole Mirosława Stawowskiego może także zabraknąć Grzegorza Szybowicza i Łukasza Celińskiego. Pierwszy z nich ma naciągnięty mięsień dwugłowy. - To stało się w Kaliszu. Szybowicz miał kryć Michała Krajewskiego, jednak dość szybko pogłębił uraz i musiał zejść z parkietu - wyjaśnia opiekun "akademików". Decyzja, o tym, czy obrońca AZS-u zagra w Białymstoku, zapadnie tuż przed meczem. - Póki co mój podopieczny tylko truchta, na wykonywanie sprintów nie ma szans - ze smutkiem w głosie wyjaśnia trener Stawowski. Drugim pechowcem może być Łukasz Celiński. Wychowanek rudzkiej Pogoni wyjechał na obowiązkowy obóz szkoleniowy w ramach zajęć na katowickim AWF-ie. - Wraca w sobotę, ale nie wiemy czy zdąży wrócić przed naszym wyjazdem do Białegostoku - kończy opiekun katowiczan.

sobota
[b]16:00[/b] Alba Chorzów - TS Wisła Kraków (II liga, grupa C)
[b]18:00[/b] Big Star Tychy - MKS Dąbrowa Górnicza (I liga)
[b]18:00[/b] MKKS Zabrze - MCKiS JBL Jaworzno (II liga, grupa C)
[b]18:30[/b] Cukierki Odra Brzeg - ŁKS Siemens AGD Łódź (PLK, kobiety)
[b]19:00[/b] MKKS Rybnik - KS Pogoń Prudnik (II liga, grupa B)
[b]19:00[/b] HK Bank Spółdzielczy Żory - AZS PR Radom (II liga, grupa C)
[b] --:--[/b]   Ślęza EnergiaPro Wrocław - Filar Sosnowiec (I liga, kobiety)

niedziela
[b]16:00[/b] MKS Limanowa - Pogoń Ruda Śląska (II liga, grupa C)
autor: Tomasz Mucha, Sebastian Skierski

Przeczytaj również