Walka chce piłkarzy Górnika

30.07.2008
Do wtorku powinno się wyjaśnić, którzy z testowanych w Walce Zabrze zawodników zostaną w klubie na rundę jesienną nowego sezonu. W kadrze III-ligowca może się znaleźć kilku graczy z "młodego" Górnika Zabrze.

Wczorajszy przegrany 2-7 sparing z Górnkiem Zabrze był dla Walki przedostatnią okazją do przetestowania kandydatów do miejsc w kadrze. - Zagraliśmy na swoim poziomie. Do momentu, gdy rywal nie wrzucił wyższego biegu, wyglądało to całkiem nieźle - ocenia szkoleniowiec III-ligowca, Andrzej Kobiałka. - Są to młodzi i ambitni chłopcy, ale jeszcze nie do końca ukształtowani piłkarsko. Wiele pracy przede mną - dodaje trener jedenastki z Jaskółczej.

 

Również wczoraj wiceprezes zabrzan ds. sportowych, Wiesław Nojek, rozmawiał z testowanymi piłkarzami na temat warunków, na jakich mieliby grać w Zabrzu. - Myślę, że z dogadaniem się z nimi problemu nie będzie, aczkolwiek dwóch spośród tych graczy ma dosyć wysokie wymagania finansowe - twierdzi Nojek. Pierwsi zawodnicy powinny podpisać umowy z klubem po sobotnim, zaplanowanym na 11.00, sparingu ze Źródłem Kromołów. - Poinformowałem chłopaków, że kwestia ich pozostania w Walce wyjaśni się do wtorku - zaznacza członek zarządu klubu z Makoszów, który przyznaje zarazem, iż wiele w tej sprawie zależeć będzie od tego, jacy piłkarze trafią do III-ligowca w ramach współpracy z dwoma miejscowymi klubami - Gwarkiem i - przede wszystkim - Górnikiem.

 

- Przedstawiliśmy Górnikowi listę graczy z Młodej Ekstraklasy, których widzielibyśmy w naszym składzie - oznajmia Nojek. Chodzi o obrońców: Pawła Krzysztoporskiego i Przemysława Walasa, pomocników: Przemysława Grajka i Barłomieja Maciejewskiego oraz napastników: Dawida Ambroziaka i Dawida Gajewskiego.

 

Wydaje się, że najtrudniej będzie sprowadzić na Jaskółczą tego pierwszego. Krzysztoporski grał już w Walce w rundzie wiosennej minionego sezonu, ale - mimo fiaska jego przejścia do GKS Tychy - niezbyt uśmiecha mu się gra w III lidze. - Paweł powiedział mi wprost, że ma wyższe ambicje, niż gra na tym szczeblu rozgrywek - podkreśla wiceprezes zabrzańskiego klubu.

autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również