W Zagłębiu nie panikują

19.01.2009
Zagłębie przeżywa kryzys. Z sześciu tegorocznych meczów sosnowiczanie wygrali tylko jeden. - Nie ma co panikować. Przełamiemy się i będziemy znowu wygrywać - uspokaja drugi trener, Andrzej Nowak.
Zagłębie do drugiej rundy rozgrywek przystąpiło z czwartego miejsca w tabeli. Po sześciu meczach zostało jednak wyprzedzone przez Naprzód Janów i GKS Tychy. W tym roku zespół wygrał tylko jedno spotkanie. Komplet punktów został zdobyty przed własną publicznością w pojedynku z katowiczanami. - Nie ma co panikować - mówi spokojnie Nowak. - Przegrywamy mecze minimalnie. Musimy się przełamać i będzie dobrze - dodaje.

Usprawiedliwienia chwilowych kłopotów można szukać w brakach kadrowych. Choroby czy kontuzje wykluczają z gry: Tobiasza Bernata, Antona Lezo oraz Zbigniewa Podlipniego. W ostatnim spotkaniu z Tychami z podwyższoną temperatura wystąpili Oktawiusz Marcińczak i Łukasz Podsiadło.

Jednak asystent Jana Vavrecki nie w tym upatruje winy słabszej postawy zespołu. - Wszystkie drużyny borykają się z tego typu problemami i moim zdaniem, to nie jest wytłumaczenie. Posiadamy szeroką kadrę i inni mogą zastąpić nieobecnych. Naszym największym zmartwieniem jest skuteczność. Oddajemy sporo strzałów, ale nie potrafimy zaskoczyć bramkarzy rywali. W statystykach wygląda to dobrze, ale ilość nie przekłada się na rezultat - martwi się Nowak.

- Skoro potrafimy przegrać minimalnie, to wierzę, że sytuacja się odwróci i zdołamy wygrać choćby jedną bramką. Musimy się odblokować. Zawodnicy powinni się zmobilizować, przetrwać ten ciężki okres i później powinno być już z górki - przekonuje drugi szkoleniowiec.

Po dobrych występach w końcówce ubiegłego roku w Sosnowcu mówiono, że hokeiści będą walczyć o medale. Spadek formy spowodował jednak obniżenie lokaty w tabeli. - Nic jeszcze nie jest stracone. Drużyny są wyrównane i w play-off nie ma znaczenia, z kim zagramy. Ważne, żeby pierwszy mecz był u siebie i ten należy wygrać. Takie zwycięstwo dodałoby nam optymizmu przed kolejnymi pojedynkami - kończy Nowak.
autor: Mariusz Polak

Przeczytaj również