W Katowicach cieszą się, że to już koniec. Czas na pierwszą grę o punkty

22.02.2021

Piłkarze wicelidera drugiej ligi, GKS-u Katowice, pewnym 3:0 zakończyli sparingowe granie przed rundą wiosenną. Przy Bukowej wszyscy starają się studzić nastroje, ale nie ma co ukrywać, że runda rewanżowa będzie stała pod znakiem jednego, ale za to bardzo konkretnego celu.

Marcin Bulanda/PressFocus

Piłkarze Rafała Góraka strzelili trzy bramki grającej w klasie niżej ekipie Stali Brzeg. Wynik w tym meczu otworzył Marcin Urynowicz, skutecznie egzekwując rzut karny. Prowadzenie podwyższył Danian Pawlas, a po szybkiej kontrze wynik ustalił Piotr Kurbiel. - W niższych ligach okres przygotowawczy jest długi i monotonny, więc najważniejsze, że wracamy do gry. Trudny jest dla piłkarzy ostatni sparing – z normalnego, czysto psychicznego powodu. Każdy chciałby być przecież zdrowy na ligę, każdy na nią czeka. Cieszy, że to już koniec, a weryfikacja wkrótce nastąpi – mówił na gorąco po spotkaniu trener Górak.

Ostatni sparing na Kolejarzu przebiegał w atmosferze przygotowania do premiery ligowej. W Katowicach trudno bowiem uciec od spoglądania na ligową tabelę, w której katowiczanie zajmują obecnie miejsce premiowane awansem do pierwszej ligi. - Jesteśmy świadomymi ludźmi. Nikt głośno o awansie w drużynie nie mówi, ale jeżeli spojrzymy na ligową tabelę, to naturalne, że wiosną będziemy walczyć o promocję – przyznaje Rafał Figiel, czyli ten, który doskonale wie, co zrobić, by cieszyć się z promocji. Wcześniej dwukrotnie świętował awans z Rakowem Częstochowa, rok temu otrzymywał gratulacje za zajęcie premiowanego miejsca z Podbeskidziem.

Katowiczanie rozegrali zimą dziewięć sparingów. Przegrali jedynie dwa - na początku lutego z aktualnymi pierwszoligowcami: Odrą Opole (2:3) i Koroną Kielce (0:1). W pięciu meczach byli górą, wygrywając nie tylko z zespołami z trzeciej ligi, ale pokonując także pierwszoligowy GKS Tychy (1:0) czy ekstraklasową Cracovię (2:1). - Najważniejsza jest jednak liga, weryfikacja już wkrótce przyjdzie – powtarza trener katowiczan. - Sparingi, to jednak tylko gry towarzyskie. Liczymy, że dobra gra będzie także w lidze, wtedy będziemy spokojni o wyniki – dodaje Figiel.

Zimą w zespole współlidera drugiej ligi nie zaszły wielkie zmiany. Do drużyny dołączył 26-letni bramkarz Patryk Królczyk z Piasta Gliwice, który ma wzmocnić rywalizację między golkiperami oraz Rafał Figiel. Były piłkarz Podbeskidzia czy też Rakowa Częstochowa powinien być kluczowym graczem katowiczan w środku pola. - Negocjacje trwały długo, ale oferta z Katowic była kusząca. Ambicje klubu są bardzo duże i to doceniam – mówi 29-letni pomocnik, który przy Bukowej już występował w sezonie 2013/2014. Wtedy właśnie zdążył poznać trenera Rafała Góraka.

Katowiczanie przedłużyli także kontrakty z czołowymi zawodnikami z jesieni. Na dłużej z GKS-em związali się Adrian Błąd, Arkadiusz Jędrych, Grzegorz Rogala, Patryk Szwedzik i Mateusz Broda. - Działamy wielotorowo, wszystko jest pod kontrolą – mówi dyrektor sportowy GKS-u Katowice, Robert Góralczyk, który zimowe ruchy transferowe w klubie ocenia pozytywnie.

W sobotnim sparingu ze Stalą Brzeg nie zagrali Grzegorz Rogala i Rafał Figiel. - Sprawy przeciążeniowe – skwitował sprawę nieobecności dwójki zawodników trener katowiczan. Do sobotniego meczu ligowego z Sokołem Ostróda, początek o godzinie 17.00, obaj powinni być gotowi.

autor: TD

Przeczytaj również