Trener Pniówka: Ciśnienie stworzyć możemy sobie tylko sami

27.05.2010
- Chcemy zwiększyć rywalizację w kadrze, bo w tym momencie mamy w niej tylko 18 zawodników. Potrzebujemy zwłaszcza piłkarza lewonożnego - mówi Karol Michalski, szkoleniowiec Pniówka Pawłowice.
7. miejsce w III-ligowej tabeli zajmują w tym momencie piłkarze z Pawłowic. Jak na ich możliwości, chyba jednak trochę słabo. - Ten sezon jest dla nas trudniejszy niż poprzedni. Wtedy byliśmy beniaminkiem i szliśmy niejako siłą rozpędu - zauważa trener Karol Michalski. Filozofii gry zespołu zmieniać jednak nie zamierza. Dla atrakcyjności stawki - bardzo dobrze, bo czego jak czego, ale bramek w meczach Pniówka nie brakuje nigdy.

- Chcemy grać piłkę otwartą, ładną dla oka. Nie mamy zamiaru być zespołem, który się muruje i punkty zdobywa po siermiężnej grze. A że ofensywna gra sprawia, że częściej zdarzają się błędy w obronie... Piłka nożna to gra błędów - podkreśla Michalski. - U nas w klubie nie ma jakiegoś ciśnienia. Stworzyć je możemy tylko sami - dodaje.

Powoli rozgląda się już także za nowymi twarzami. - Musimy zwiększyć rywalizację w kadrze, bo obecnie mamy w niej tylko 18 zawodników. Cały czas obserwujemy kandydatów. Brakuje nam zwłaszcza typowo lewonożnego zawodnika. Zresztą, dobry piłkarz będzie przeze mnie mile widziany w każdej formacji - uśmiecha się szkoleniowiec.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również