Rezultaty IV ligi (II grupa śląska)

09.08.2008
Grunwald Ruda Śląska – Polonia Łaziska 2-5
Concordia Knurów – Rekord Bielsko-Biała 3-1
Zapora Porąbka – Unia Racibórz 1-1
Gwarek Ornontowice – Przyszłość Rogów 0-1
Polonia Marklowice – LKS Czaniec 2-0
Górnik Pszów – Rymer Rybnik (10.08)
LKS Łąka – GTS Bojszowy (10.08)
GKS II Jastrzębie – Skałka Żabnica (10.08)

Relacje
[b]Grunwald Ruda Śląska - Polonia Łaziska 2-5 (1-3)[/b]
0-1 - Oszek, 6 min (karny)
0-2 - Kaczmarczyk, 14 min
0-3 - Gabiga, 28 min
1-3 - Jarczyk, 45 min
1-4 - Gabiga, 62 min
1-5 - Roczniak, 89 min
2-5 - Kot, 90 min (karny)

[b]Grunwald[/b]: Matuszczyk - Sołtysik, T.Szpoton, Jarczyk - Rudyk - R.Szpoton, Karcz, Sadlok (78. Wolny), Zuga (78. Mąka) - Kot, Starowicz.
Trener Ryszard Stondzik.

[b]Polonia[/b]: Marszałek - Jarząbek, Olczyk, Komar, Rosół - Lasia (86. Roczniak), Rączka, Wolak, Kaczmarczyk - Oszek (61. Debudaj), Gabiga (75. Ficulak, 81. Kaszok).
Trener Piotr Mrozek

[b]Żółte kartki[/b]: Kot, Rudyk - Rosół, Jarząbek, Lasia
[b]Sędziował[/b]: Dawid Bukowczan (Żywiec)
[b]Widzów[/b]: 150

Na „otwarciu” sezonu czwartoligowego w Rudzie Śląskiej kibice się nie mogli nudzić, jednak po końcowym gwizdku sędziego cieszyli się tylko sympatycy gości. Polonia bowiem potwierdziła swoje wysokie aspiracje, aplikując gospodarzom aż pięć bramek. – Wszyscy mówią, że Polonia to będzie kandydat do awansu. Owszem dobrze grali, tyle że wyłącznie na naszym tle. W pierwszej połowie właściwie tylko czterokrotnie zagrozili naszej bramce, z czego zdobyli aż trzy bramki – komentował po meczu wściekły opiekun gospodarzy, Ryszard Stondzik. Jego vis a vis, pomimo imponującego zwycięstwa dostrzegł mankamenty w grze swoich podopiecznych. – Zwycięstwo musi cieszyć, ale popełniliśmy niemało błędów, zwłaszcza w defensywie – zauważył Piotr Mrozek, którego zmartwiły dodatkowo urazy Dariusza Ficulaka i Jacka Rączki.  
Mimo uwag trenera gracze z Łazisk Górnych na tle piłkarzy Grunwaldu wyglądali jak profesorowie. Po niespełna pół godzinie prowadzili 3:0 i właściwie jedynym płomyczkiem nadziei dla gospodarzy było trafienie tuż przed przerwą Tomasza Jarczyka. – W przerwie powtarzałem, że skoro w sparingu można stracić przewagę czterech bramek, to z Polonią z wyniku 1:3 można doprowadzić do remisu – relacjonował opiekun gospodarzy, który jednak po kilku dobrych pierwszych minutach w drugiej połowie szybko został obdarty ze złudzeń.
Po błędzie bramkarza Sebastiana Matuszczyka przy strzale Jacka Jarząbka, czwartą bramkę z dobitki zdobył Radosław Gabiga. – Błąd bramkarza, ale też obrońców. Gdzie była asekuracja – pytał trener Stondzik, który zganił po meczu także Dawida Rudyka. Doświadczony zawodnik w 82 minucie nie wykorzystał jedenastki. – Na treningach najlepiej wykonywał rzuty karne. A teraz? Trampkarz lepiej by strzelił – machnął ręką szkoleniowiec Grunwaldu, któremu humoru nie poprawiło już nawet trafienie w końcówce Dariusza Kota. Również z rzutu karnego.
Tadeusz Danisz

Przeczytaj również