Prezes prosi o cierpliwość

24.11.2008
Mimo serii porażek, Jozef Zavadil, szkoleniowiec Zagłębia Sosnowiec, może być na razie spokojny o swoją posadę. - Bez szaleństw. Znaleźliśmy się w dołku, ale podczas długiego sezonu spadek formy to normalka - ocenia Adam Bernat, prezes sosnowieckiego klubu.
- Kryzys prędzej czy później dopadnie każdy zespół - ocenia Bernat. Po piątej porażce poniesionej w niedzielę w spotkaniu z JKH Jastrzębie schodzących do szatni hokeistów Zagłębia żegnały gwizdy. Nie ma się co dziwić frustracji fanów, którzy są zaniepokojeni brakiem formy swoich ulubieńców. - To był najgorszy mecz w naszym wykonaniu. Słabiej grać się już nie da. Czy boję się że stracę pracę? W tym zawodzie wszystko jest możliwe - mówi Jozef Zavadil, trener Zagłębia, który o rewolucji w składzie jeszcze nie myśli, ale jednego zawodnika już odstawił na boczny tor. - Rozwiązaliśmy kontrakt z Tomasem Oravcem. Nie sprawdził się. Niewykluczone, że na jego miejsce kogoś pozyskamy - mówi prezes Zagłębia.

Już jutro sosnowiczan czeka piekielnie trudny mecz. Do Sosnowca przyjedzie lider, drużyna Stoczniowca Gdańsk. - Widać po zawodnikach, że chcą, że walczą. Na razie spokojnie podchodzimy do tego co się dzieje. Jeśli kryzys będzie się przedłużał wówczas zastanowimy się co dalej. Mam jednak nadzieję, że nie będzie to konieczne - dodaje sternik sosnowieckiego klubu.
autor: Krzysztof Polaczkiewicz

Przeczytaj również