Pomocnik Energetyka: Pniówek prezentuje ciekawszy futbol niż BKS

06.09.2009
Rybniczanie w meczu z BKS-em Stal Bielsko-Biała stracili pierwsze punkty w sezonie. Paradoksalnie, twierdzą jednak, że to nie był najmocniejszy rywal, z którym przyszło im się mierzyć do tej pory.
- Porażka boli tym bardziej, że trener nas przed czymś ostrzegał - żalił się po przegranym 2-3 spotkaniu pomocnik Energetyka, Łukasz Żyrkowski. Co miał na myśli? - Obserwowałem, jak nasi wczorajsi przeciwnicy grali ze Skałką Żabnica. Szybko zdobyli bramkę, a później grając bardzo zdecydowanie, momentami ograniczając się do kopania piłki w przód, dowieźli spokojnie wynik do końca. Niestety, nas załatwili tak samo - wyjaśnia opiekun ROW-u, Dariusz Widawski.

A były gracz Piasta Gliwice przekonuje, że wcale nie zachwycił się sposobem gry bielszczan, którzy są uważani za faworyta III ligi - Przegraliśmy pierwsze spotkanie w sezonie, ale to nie był najmocniejszy przeciwnik, z którym się do tej pory mierzyliśmy. Poprzedni nasi rywale prezentowali ciekawszy futbol. W meczu z Pniówkiem były takie momenty, że pawłowiczanie nad nami górowali. BKS grał piłkę twardą i bardzo prostą - tłumaczy etatowy wykonawca stałych fragmentów gry.
autor: Stanisław Hajda

Przeczytaj również