Polonia B. - Górnik 0-2

25.11.2008
Zabrzanie byli przygotowani na to, że zwycięstwo nie da im awansu. - Tak czułem, że jeśli uda nam się wygrać, to Odra podzieli się punktami z Ruchem. Nie będę wnikał w szczegóły - mówił Sebastian Nowak.
Górnik rozegrał dobrą pierwszą odsłonę. Prowadzenie objął za sprawa kuriozalnego gola. - Oddałem strzał z bardzo dużej odległości, bramkarz trochę mi pomógł i piłka wpadła do siatki. Nigdy wcześniej nie strzeliłem bramki w podobnym stylu - cieszył się Damian Furczyk, który na co dzień gra w zespole Górnika z Młodej Ekstraklasy. Gola na sumieniu ma... wyychowanek zabrzańskiego klubu, Seweryn Kiełpin. Lepiej spisał się jego vis a vis. - Chcieliśmy wygrać w Bytomiu i awansować. Tak czułem, że jeśli uda nam się wygrać, to w Wodzisławiu Odra podzieli się punktami z Ruchem. Ale nie będę wnikał w szczegóły. Oby to pierwsze zwycięstwo na wyjeździe było takim światełkiem w tunelu - powiedział Sebastian Nowak.

Rezultant ustalił jeszcze przed przerwą Tomasz Zahorski. W drugiej odsłonie przeważała już Polonia.

[b]
Polonia Bytom - Górnik Zabrze 0-2 (0-2)[/b]
0-1 - Furczyk, 28 min
0-2 - Zahorski, 42 min

[b]Polonia[/b]: Kiełpin - Hricko (54. Basta), Klepczyński (46. Dziółka), Broniewicz, Sokołenko - Szczur (55. Nazar), Grzyb (46. Bażik), Wolański, Tomasik - Mielec (59. Wojsyk), Podstawek (46. A. Nowak).
Trener Marek Motyka.

[b]Górnik[/b]: S. Nowak - Gancarczyk, Krotofil (46. Szymura), Pazdan, Papeczkys - Zahorski (46. Malinowski), Danch, Furczyk, Kołodziej - Pitry (46. Gajewski), Wodecki.
Trener Henryk Kasperczak.

[b]Żółta kartka[/b] Nowak.
[b]Sędziował [/b]Artur Radziszewski (Warszawa).
źródło: własne

Przeczytaj również