Pio Pio Pio! Wiedeń zdobyty, Piątek otwiera drogę na Euro!

21.03.2019

Nie miał miejsca w wyjściowym składzie, nie wszedł na plac gry również po przerwie, gdy Jerzy Brzęczek zrezygnował z usług Arkadiusza Milika. Kiedy z powodu urazu na ławce wylądował Piotr Zieliński selekcjoner nie miał już dużego wyboru. Wpuścił będącego w rewelacyjnej formie Krzysztofa Piątka, a ten niespełna 10 minut później dał mu pierwszą wygraną w roli szefa polskiej reprezentacji.

Marcin Karczewski/PressFocus

Początek spotkania to wyraźne kłopoty "Biało-Czerwonych", regularnie spychanych do defensywy. Pierwszy Wojciecha Szczęsnego do tablicy wywołał Marcel Sabitzer, ale polski bramkarz spisał się bez zarzutu. Chwilę później golkipera Juventusu skutecznie uprzedził Jan Bednarek, żegnając niebezpieczeństwo po kolejnym ataku gospodarzy.

Polacy mieli problemy z atakowaniem, nie potrafili odbierać piłki przeciwnikowi w wysokich strefach boiska. Na tle kolegów wyróżniał się Piotr Zieliński, który starał się rozruszać kolegów z zespołu. Kiedy jednak podopieczni Jerzego Brzęczka w końcu zaczęli kreować akcje, które mogły zakończyć się golem, z reguły wybierali rozwiązania nie pozwalające im nawet na oddawanie strzałów. Swoje wrzutki psuł Mateusz Klich, a Arkadiusz Milik w jedynej dobrej sytuacji zdecydował się odgrywać piłkę piętą do kolegi. Efekt był taki, że Heinz Lindner do poważnej roboty został zatrudniony tylko w 27. minucie, gdy kapitalnie obronił silne uderzenie Kamila Grosickiego.

W przerwie Brzęczek dokonał jednej zmiany. W miejsce bezproduktywnego Milika na boisku pojawił się Przemysław Frankowski. "Biało-Czerwoni" wyglądali lepiej niż w pierwszej odsłonie, choć znowu pierwsi palcem pogrozili rywalowi Austriacy. Pod bramką Polaków zagotowało się po rzucie wolnym podyktowanym za faul na Davidzie Alabie, skończyło się jednak tylko na strachu. 10 minut później pomocnik Bayernu oddał piłkę Sabitzerowi, ale piłka pofrunęła metr nad bramką Szczęsnego. Polacy, choć zyskiwali optyczną przewagę, wciąż mieli kłopoty z kończeniem swoich ataków. Tak było choćby w 64. minucie. Kontrę znakomicie otworzył Tomasz Kędziora, wprowadzony na boisko za kontuzjowanego Zielińskiego Krzysztof Piątek zgrał futbolówkę do nabiegającego Kamila Grosickiego, ale ten w ostatniej chwili został zablokowany przez goniącego go Austriaka. W innym przypadku Piątek przejął piłkę na szóstym metrze od bramki Lindnera, choć mógł ją zostawić lepiej ustawionemu Robertowi Lewandowskiemu.

Polacy uczciwie pracowali jednak na to, by wreszcie objąć prowadzenie. Serca fanów znad Wisły zadrżały co prawda w 67. minucie, gdy z wolnego tuż nad poprzeczką kopnął Arnautović, chwilę później większy pożytek ze stałego fragmentu gry zrobili jednak piłkarze Brzęczka. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka po interwencji któregoś z defensorów Austrii trafiła pod nogi Kędziory. Jego uderzenie jakiś cudem obronił Lindner, ale futbolówkę do siatki z najbliższej odległości wbił Krzysztof Piątek.

Napastnik Milanu w 75. minucie powinien mieć na koncie drugie trafienie. Świetnie podawał mu Lewandowski, ale Piątek mając przed sobą tylko bramkarza Austrii kopnął centymetry obok bramki. Grający w białych strojach Polacy mieli jednak kontrolę nad widowiskiem, gubić zaczęli się dopiero w końcówce. Najpierw niepewne wyjście zaliczył Szczęsny, w 89. minucie Marc Janko spudłował głową będąc raptem 5 metrów od polskiej bramki, a w doliczonym czasie gry golkiper Juve świetnie poradził sobie z petardą posłaną przez Alabę.

Polacy sięgają po pierwsze trzy punkty w eliminacjach do Mistrzostw Europy. Punkty cenne tym bardziej, że wywiezione z terenu najgroźniejszego, grupowego rywala. W niedzielę ekipa Jerzego Brzęczka będzie podejmować w Warszawie słabiutką Łotwę, która w czwartek przegrała z Macedonią 1:3. 

Austria - Polska 0:1 (0:0)
0:1 - Krzysztof Piątek 68'

Austria: Lindner - Lainer, Dragobić, Hinteregger, Woeber - Grillitsh (84' Onisiwo), Baumgartlinger - Lazaro, Sabitzer, Alaba - Arnautović. Trener: Franco Foda.

Polska: Szczęsny - Kędziora, Glik, Bednarek, Bereszyński - Grosicki (90' Pazdan), Krychowiak, Klich, Zieliński (59' Piątek) - Lewandowski, Milik (46' Frankowski). Trener: Jerzy Brzęczek.

Sędzia: Anastassios Sidropoulos (Grecja)
Żółte kartki: Dragović, Alaba (Austria), Bereszyński (Polska)
Widzów: 40 400

Wyniki 1 kolejki kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2020 (grupa G):
Austria - Polska 0:1 (0:0)

(Krzysztof Piątek 68')
Izrael - Słowenia 1:1
(Eran Zahavi 55' - Andraz Sporar 48')
Macedonia - Łotwa 3:1
(Ezgjan Alioski 11', Eljif Elmas 29', Eljif Elmas 90' - Vjaceslavs Isajevs 87')

Tabela grupy G:
1. Macedonia 3 pkt, 3:1
2. Polska 3 pkt, 1:0
3. Słowenia 1 pkt, 1:1
3. Izrael 1 pkt, 1:1
5. Austria 0 pkt, 0:1
6. Łotwa 0 pkt, 1:3

autor: ŁM

Przeczytaj również