Pierwsze przetarcie. Ani słowa o futbolu

16.01.2021

Za współliderem drugoligowej tabeli – inauguracja zimowego grania: na sztucznej nawierzchni boiska Kolejarza zremisowali z MKS-em Kluczbork.

Łukasz Sobala/PressFocus

O czym tu mówić? - Rafał Górak to pytanie już od lat zadaje... w odpowiedzi na dziennikarską prośbę o komentarz po pierwszym zimowym sparingu jego drużyny; niezależnie od tego, czy to Ruch Radzionków, Stal Bielsko-Biała, GKS z Tychów lub Katowic. Po ledwie paru dniach treningów, sparing rozgrywany w warunkach niewiele z piłkarskimi mających wspólnego w żaden sposób nie może być punktem odniesienia do ewentualnej dyspozycji, jaką „GieKSiarze” prezentować mają wiosną; do wznowienia rozgrywek II-ligowych – przypomnijmy – jeszcze sześć tygodni. Tym bardziej bez znaczenia jest końcowy wynik, który mógł być dla gospodarzy lepszy, ale kwadrans przed końcem potyczki Szymon Kiebzak z rzutu karnego uderzył w sposób sygnalizowany (na dodatek pomarańczową piłkę...), umożliwiając bramkarzowi rywali skuteczną interwencję. Warto dodać, że to pierwsza konfrontacja obu drużyn od (nie)sławnej potyczki wiosną 2017 przy Bukowej, w której „GieKSa” - jeszcze pod okiem dzisiejszego selekcjonera, Jerzego Brzęczka – postradała szanse awansu do ekstraklasy, przegrywając ze zdegradowanym już MKS-em 2:3.

W ekipie katowickiej zabrakło w sobotę Grzegorza Rogali – wciąż jest na etapie rekonwalescencji po kontuzji, jaką odniósł w wieńczącym jesienne granie meczu w Rzeszowie ze Stalą; na razie ćwiczy jedynie indywidualnie. - Indywidualny trening miał też dziś Maciej Stefanowicz – tłumaczył nieobecność pomocnika trener Górak. W środę jego podopieczni zagrają w Krakowie z „Pasami”, w niedzielę zmierzą się z III-ligowcem z Goczałkowic. To będzie inauguracja tygodniowego zgrupowania w Bielsku-Białej, w ramach którego katowiczanie zmierzą się z miejscowym Rekordem, z GKS-em Tychy oraz bytomską Polonią.

autor: Dariusz Leśnikowski

Przeczytaj również