Oberaj kończy karierę

16.07.2008
III-ligowiec przebywa od soboty na zgrupowaniu w Zakopanem. Trzon drużyny pozostał ten sam, ale nie da się ukryć, że trener Piotr Stach ma w górach do dyspozycji nieco inny zespół, niż w rundzie wiosennej minionego sezonu. W kadrze Rozwoju coraz większą rolę odgrywa utalentowana - i jak cały czas zapewnia sam szkoleniowiec - bardzo ambitna i pracowita młodzież.
[b]- Jakie warunki zastał pan na miejscu?[/b]
- Bardzo dobre, aczkolwiek boisko, z którego mieliśmy zamiar korzystać, w wyniku intensywnych opadów deszczu stało się bardzo grząskie. Dlatego też dojeżdżamy do położonego 20 kilometrów dalej Waksmundu, gdzie możemy liczyć na świetnie przygotowaną murawę.

[b]- Czy już podczas obozu może się wyjaśnić obsada poszczególnych pozycji?[/b]
- Walka o miejsce w zespole trwa cały czas. Przykładowo, rywalizacja o pozycję prawego obrońcy - pamiętajmy, że najprawdopodobniej już do końca rundy wyłączony z gry będzie Adrian Will - odbywa się pomiędzy młodymi Mateuszem Krukiem i Maciejem Torą. Obydwaj mają jak na razie równe szanse na występy w podstawowym składzie już podczas gier o punkty. Nie mam wątpliwości, że - w momencie, gdy nie będę mógł korzystać z Willa - prawa strona defensywy pozostanie naszym silnym punktem.
[b]
- Czy będzie też takim środek pola? W ostatnich sparingach wystawiał pan na pozycji defensywnego pomocnika Adriana Kozieła.[/b]
- Mimo, że jest nominalnym napastnikiem, to szykuję mu nową rolę. "Adi" ma wszelkie zadatki, by grać w środku pola. Dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, ma silny strzał z dystansu. Pierwsze próby z Adrianem w drugiej linii wypadły obiecująco.

[b]- W gronie piłkarzy, którzy wyjechali do Zakopanego nie było Grzegorza Oberaja, który niedawno wznowił treningi.[/b]
- Niestety, Grześkowi wciąż dokucza feralne kolano i najprawdopodobniej będzie zmuszony zakończyć karierę. Wielka szkoda, bo zdrowy Oberaj byłby wiodącym ogniwem drużyny.

[b]- Jak zdrowie zawodników przebywających na zgrupowaniu?[/b]
- Robert Magaczewski skręcił staw skokowy i będzie wyłączony z zajęć do końca tygodnia. Martwi mnie wirus, jaki dopadł najpierw Korola Płonkę, a następnie Roberta Brysza i Tomka Wańka. Wszyscy oni mieli kłopoty z żołądkiem i wczoraj nie trenowali.

[b]- Perspektywa sobotniej gry z Górnikiem Zabrze powinna dopingować do szybkiego powrotu do pełni sił.[/b]
- To prawda. Nasz sobotni sparing z przedstawicielem ekstraklasy będzie dla chłopaków swego rodzaju nagrodą za pot wylany podczas obozu. Pamiętajmy, że będzie to dla zabrzan ostatni sprawdzian przed inauguracją ekstraklasy, stąd rywale mają prawo wymagać od nas jak najlepszej gry. Na razie koncentrujemy się jednak na dzisiejszym starciu z LKS Czaniec. Po serii meczów z wyżej notowanymi zespołami przyjdzie nam zmierzyć się z drużyną, która jest jak najbardziej w naszym zasięgu.
źródło: Sport

Przeczytaj również