"O podstawowych rzeczach nie powinno się zapominać"

18.08.2010
Jutro zbiera się Wydział Gier Opolskiego ZPN, który wyda decyzję w sprawie meczu Energetyk ROW Rybnik - LZS Piotrówka, który nie odbył się z powodu zamieszania z kartami zdrowia gości.
Sędzia Marcin Bielawski uznał, że pieczątki na kartach zdrowia zawodników LZS-u Piotrówka nie są ważne. Arbiter z Katowic uznał, że klubowy lekarz zespołu gości nie ma uprawnień "sportowych". Z tego powodu mecz się nie odbył. Lekarz Sławomir Chmielewski uzyskał jednak certyfikat Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej. - Zdążyłem odbyć kilka rozmów z innymi sędziami i wszyscy powtarzali, że pieczątka jest pieczątką i arbiter nie może tego podważać! - denerwuje się kierownik LZS-u, Dariusz Wolny.

Sprawą zajmie się Opolski ZPN. - Wszyscy chcielibyśmy, żeby o wyniku decydowało boisko, a nie papiery. Drogi są dwie - albo wina leży po stronie sędziego i wyznaczamy nowy termin meczu, albo winny jest klub. To już jest III liga i nie ma zmiłuj! O podstawowych rzeczach nie powinno się zapominać - mówi przewodniczący Wydziału Gier OZPN-u, Klemens Weber. Decyzja zostanie podjęta jutro.
źródło: SportSlaski.pl / SPORT

Przeczytaj również