Nowi w Walce Zabrze

19.07.2008
Kadrę na nowy sezon skompletujemy zapewne dopiero tuż przed inauguracją ligi - przyznaje wiceprezes ds. sportowych Walki, Wiesław Nojek.
Choć zabrzanie przygotowują się do nowego sezonu już od ponad tygodnia, to podpisu pod kontraktem nie złożył jeszcze żaden z testowanych graczy. Najbliżej gry w Walce są napastnicy Michał Gruchalski i Krzysztof Kruczek, którzy mają zostać wypożyczeni odpowiednio z GKS Katowice i Górnika Zabrze. Co z pozostałymi? - Piłkarze, którzy z nami trenują mają czas na przekonanie do swoich umiejętności nasz sztab szkoleniowy. Jeśli usłyszymy od trenera Andrzeja Kobiałki, iż widzi danego zawodnika w składzie, to wtedy rozpoczniemy rozmowy. Przypomnę tylko, że wszyscy zawodnicy, o których mówimy, mają swoje karty zawodnicze na ręku - wyjaśnia wiceprezes ds. sportowych, Wiesław Nojek.

We wspomnianym gronie są m.in. grający do tej pory w Wawelu Wirek obrońca Andrzej Buchcik oraz pomocnicy: reprezentujący ostatnio barwy Górnika Wesoła Michał Kusiak i znany z występów w „młodym” Zagłębiu Sosnowiec Michał Materla. Drugi z wymienionych strzelił zresztą zwycięskiego gola w środowym sparingu z Beskidem Skoczów. - Cieszy, że potrafiliśmy przeprowadzić w tym meczu kilka groźnych akcji skrzydłami. To właśnie po jednej z takich prób zdobyliśmy bramkę. Przyznaję, że obawiałem się, jak to pospolite ruszenie sobie poradzi, ale efekt był całkiem przyzwoity - z przymrużeniem oka opowiada trener Andrzej Kobiałka.

Nie należy się jednak spodziewać, by kadra na nowy sezon została skompletowana w ciągu kilku najbliższych dni. - Uda się nam to zapewne dopiero tuż przed inauguracją ligi. Ktoś mógłby powiedzieć, że to zdecydowanie za późno, ale oznaczałoby to, iż... nie zna III-ligowych realiów - mówi członek zarządu klubu. Na Jaskółczej wiele sobie obiecują po współpracy z ekstraklasowym Górnikiem, z którego do Walki miałoby trafić kilku zawodników z rozgrywek Młodej Ekstraklasy. - Musimy mieć w kadrze co najmniej 8 młodzieżowców. Zaproponujemy władzom Górnika nazwiska piłkarzy, których widzielibyśmy u siebie i poczekamy na odpowiedź - informuje Nojek.
źródło: Sport

Przeczytaj również