Nietakt nowego trenera Energetyka ROW Rybnik
07.07.2009
W nadchodzącym sezonie rybniczanie wystawią co najmniej w części zmieniony zespół. Po roszadzie na stanowisku trenera - Franciszka Krótkiego zastąpił Dariusz Widawski - czas na korekty w składzie. - Mam w tym momencie do dyspozycji prawie 30 zawodników - mówi nowy szkoleniowiec ekipy z Rybnika. O tym, którzy z nich zostaną w drużynie, jeszcze nie zdecydował.
Ilość nie zawsze przekłada się bowiem w jakość. - Weźmy na przykład drugą połowę sobotniego sparingu z GKS-em Katowice. Daliśmy wtedy szansę młodzieży. To fajni chłopcy, sporo już potrafią. Ale na razie są tylko melodią przyszłości - uważa Widawski, a jego słowa potwierdza przebieg wspomnianej odsłony meczu, kiedy to GieKSa zdominowała III-ligowca.
Czego zatem spodziewać się po rybnickiej drużynie? - A czy dużym nietaktem będzie, jeśli odpowiem, że nie wiem? - uśmiecha się trener Energetyka. - Nie tylko przecież ja poznaję chłopaków, ale również oni siebie nawzajem. Musimy się dotrzeć - podkreśla Widawski.
Ilość nie zawsze przekłada się bowiem w jakość. - Weźmy na przykład drugą połowę sobotniego sparingu z GKS-em Katowice. Daliśmy wtedy szansę młodzieży. To fajni chłopcy, sporo już potrafią. Ale na razie są tylko melodią przyszłości - uważa Widawski, a jego słowa potwierdza przebieg wspomnianej odsłony meczu, kiedy to GieKSa zdominowała III-ligowca.
Czego zatem spodziewać się po rybnickiej drużynie? - A czy dużym nietaktem będzie, jeśli odpowiem, że nie wiem? - uśmiecha się trener Energetyka. - Nie tylko przecież ja poznaję chłopaków, ale również oni siebie nawzajem. Musimy się dotrzeć - podkreśla Widawski.
Polecane