Niespodzianka! Polonia ograła mistrza Polski

26.10.2018

Wielka niespodzianka w Bytomiu. Skazywana na porażkę Polonia pokonała GKS Tychy! Zwycięstwa zanotowały też KH Tauron GKS Katowice i JKH GKS Jastrzębie.

Łukasz Sobala/Press Focus

Mecz w Bytomiu zaczął się zgodnie z planem - GKS Tychy objął prowadzenie, ale utrzymał je niespełna trzy minuty. W drugiej tercji sytuacja się powtórzyła. Mistrz Polski strzelił na 2:1, ale gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania. Końcówka należała jednak do Polonii - po trafieniu Jakuba Jaworskiego bytomianie prowadzili, a tuż przed końcową syreną podwyższyli, gdy tyszanie wycofali bramkarza, ale stracili krążek.

Węglokoks Kraj Polonia Bytom - GKS Tychy 4:2 (1:1, 1:1, 2:0)
0:1 - Peter Novajovský, 12:32
1:1 - Filip Stoklasa - Siarhiej Kukuszkin, Karol Wąsiński, 15:14
1:2 - Andrij Michnow - Filip Komorski, 26:37
2:2 - Błażej Salamon - Marcin Frączek, Matej Cunik, 29:28, 5/4
3:2 - Jakub Jaworski - David Turoň, Łukasz Krzemień, 54:10
4:2 - Łukasz Dybaś - David Turoň. 59:59

Polonia: Kraus - Cunik, Bodora; Salamon, Frączek, Dybaś - Turoň, Gajdzik; Stoklasa, Kukuszkin, Wąsiński - Stępień, Kamieniecki; Sroka, Krzemień, Jaworski - Anklewicz, Mularczyk, Filip, Samusienka.

GKS Tychy: Murray - Pociecha, Ciura; Sýkora, Komorski, Michnow - Bryk, Górny; Gościński, Rzeszutko, Bagiński - Kolarz, Novajovský; Kalinowski, Cichy, Jeziorski - Bizacki oraz Galant, Witecki.

Ondrej Raszka w meczu z Comarch Cracovią został pokonany pierwszy raz od... 159 minut! Koniec serii nie martwi, bo jastrzębianie i tak wygrali - po bardzo emocjonującej końcówce. Na nieco ponad minutę przed końcem Cracovia - przy wycofanym bramkarzu - strzeliła kontaktową bramkę, ale gospodarze nie dali wbić sobie czwartego gola.

JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 4:3 (0:0, 1:1, 3:2)

1:0 - Tobiasz Bigos - Karol Świerski, Dominik Jarosz, 21:28

1:1 - Sebastian Brynkus - Łukasz Kamiński, Paweł Zygmunt, 39:00

2:1 - Eryk Sztwiertnia - Emil Svec, Adam Domogała, 41:30

2:2 - Peter Fabus - Martin Kasperlik, Tomas Kominek, 49:21

3:2 - Martin Kasperlik - Jakub Grof, 51:32

4:2 - Łukasz Nalewajka - Tomasz Kulas, Maciej Sulka, 53:55

4:3 - Adam Domogała - Paweł Zygmunt, Maciej Kruczek, 58:54

JKH: Raszka (Prokop) - Michałowski, Grof, Kasperlik, Nahunko, Fabus - Kubec, Gimiński, Kominek, Kulas, Nalewajka R. - Sulka, Radzieńciak, Jarosz, Wróbel, Nalewajka Ł. - Bigos, Matusik, Pelaczyk, Paś, Świerski.

Cracovia: Łuba (R. Kowalówka)- Kruczek, Sordon, Sztwiertnia, Śvec, Domogała - Rompkowski, P. Noworyta, Bepierszcz, Vachovec, Csamango - Musioł, Szurowski, Kamiński, Zygmunt, Brynkus - Gajor, Kamieniew, Kisielewski, Dziurdzia.

Bez większych problemów w Opolu wygrał Tauron KH GKS Katowice. Kluczowa była druga tercja, po której GieKSa prowadziła już 4:1. W ostatniej części gospodarzy stać było tylko na jedno trafienie. W związku z porażką tyszan, katowiczanie - przy dwóch meczach więcej - ma już 12 punktów przewagi!

PGE Orlik Opole - Tauron KH GKS Katowice 2:5 (1:2, 0:2, 1:1)
0:1 Maciej Urbanowicz - Radosław Sawicki, Bartosz Fraszko, 05:26
0:2 Tomasz Malasiński - Grzegorz Pasiut, 07:12, 4/5
1:2 Władisław Jełakow - Aleksandr Gołowin, Bartłomiej Bychawski, 09:58
1:3 Michał Rybak - Patryk Krężołek, Tomasz Skokan, 22:06
1:4 Martin Čakajík - Patryk Wronka, Tomasz Malasiński, 38:43
2:4 Aleksiej Trandin - Bartłomiej Bychawski, Alexis Svitac, 43:00
2:5 Bartosz Fraszko - Eetu Heikkinen, Radosław Sawicki, 59:50, 5/4

Orlik: Tolonen - Kostek, Wojdyła, Trandin, Szydło, Przygodzki - Gawlik, Bychawski, Golovin, Elakov, Valkou - Sznotala, Obrał, Skvitac, Skrodziuk, Gorzycki - Rzekanowski.

GKS: Lindskoug - Heikkinen, Devecka, Łopuski, Rohtla, Laakkonen - Wanacki, Cakajik, Malasiński, Pasiut, Wronka - Krawczyk, Wysocki, Sawicki, Urbanowicz, Fraszko - Skokan, Michał Rybak, Krężołek.

Przeczytaj również