Nbit kontrowersyjnie?

03.11.2015
Gliwicki Nbit pokonał w sobotę Clearex w wyjazdowym meczu, chorzowianie byli jednakże o krok od odrobienia strat. Znaczący wpływ na to miała sytuacja, o której wspomina Sebastian Wiewióra.
Nbit Gliwice
Prowadzimy 3:0, strzelamy czwartą bramkę i jest po meczu. Sędzia jednak widzi faul, którego nie było co po zakończeniu spotkania przyznał nawet poszkodowany Paweł Budniak. Konsekwencją jest przedłużony rzut karny, robi się 1:3 i Clearex wraca do gry. Jestem daleki od komentowania pracy arbitrów, ale dziś nie mogę przejść obok tego w pełni obojętnie - twierdzi trener Nbitu.

Rozgoryczenia po porażce nie kryje natomiast były gracz Gwiazdy Ruda Śląska, a dzisiaj Clearexu, Szymon Łuszczek: Ten mecz pokazał, że w polskiej Ekstraklasie nie trzeba wiele by wygrać. Wystarczy dobrze "zaparkować autobus", kontrować i nawet to może okazać się skuteczne. Rywale nastawili się na tego typu grę, więc wywożą trzy punkty.
źródło: SportSlaski.pl/Nbit

Przeczytaj również