Murawy jak bagna, ale Rozwój z Energetykiem zagra. Jak to możliwe?

18.05.2010
- Mamy na tyle sprawny system drenażu, że woda spływa, a nie stoi w miejscu - mówi Marcin Nowak, kierownik Rozwoju Katowice, który zmierzy się jutro z Energetykiem ROW Rybnik.
Niekończące się ulewy spowodowały, że w całym kraju odwoływane są kolejne spotkania. Problemy mają nawet kluby wyższych lig. Tymczasem Rozwój Katowice za bardzo martwić się nie musi... Przynajmniej na ten moment jutrzejszy mecz katowiczan z Energetykiem ROW Rybnik zagrożony nie jest. - Mamy na tyle sprawny system drenażu, że woda spływa, a nie stoi na boisku - tłumaczy Marcin Nowak.

Nie oznacza to oczywiście, że III-ligowcy zagrają jutro na idealnie przygotowanej murawie. - Całkiem sucha ona nie będzie, ale nie dojdzie też do takiej sytuacji, że piłkę będą zatrzymywały kałuże. No, chyba że nad stadionem przeszłaby jakaś ulewa... Na szczęście, prognozy są optymistyczne - dodaje kierownik Rozwoju.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również