Mistrz i wicemistrz z ubytkami. Co przyniesie liga?

07.08.2019

Drużyna z Czańca wygrała w poprzednim sezonie rywalizację w IV lidze śląskiej, grupie II. Zespół z Jasienicy zakończył zmagania na drugiej pozycji. W szeregach mistrza i wicemistrza doszło latem do istotnych zmian personalnych. Jak wpłyną one na postawę beskidzkich ekip w rozpoczynającej się w nadchodzący weekend kolejnej kampanii?

facebook/Czarni Jaworze

Mistrz w nowej odsłonie
W szeregach najlepszej drużyny IV ligi śląskiej, grupy II doszło do kilku istotnych zmian. Drużynę Macieja Żaka opuściło kilku graczy, których wkład w niedawny sukces był istotny. Na zmianę otoczenia zdecydowali się: Karol Lewandowski (Beskid Skoczów), Krzysztof Jurczak (LKS Jawiszowice), Patryk Marczyński (Spójnia Landek), Maciej Stróżak (Babia Góra Sucha Beskidzka), Jakub Zaremba (Brzezina Osiek) oraz Krystian Kozieł (Beskid Andrychów). Działacze zakontraktowali natomiast dwóch piłkarzy: Macieja Felscha – wychowanek bielskiego Podbeskidzia ostatnio grał w Elanie Toruń oraz Grzegorza Janiczka z Unii Oświęcim. – Matematyki nie oszukamy. Opuściło nas sześciu zawodników, pozyskaliśmy tylko dwóch. Na ten moment dysponuję węższą kadrę, ale okienko transferowe jest otwarte do końca sierpnia, może ktoś do nas jeszcze dołączy. Felsch i Janiczek w sparingach pokazali, że dysponują dużym potencjałem i mogą stanowić mocne punkty naszego zespołu – ocenia grający trener Żak.

Podczas okresu przygotowawczego LKS Czaniec rozegrał pięć sparingów – dwa z nich wygrał, pokonał także 6:0 Sołę Kobiernice w ramach I rundy Puchar Polski na szczeblu podokręgu Bielsko-Biała. – Bardzo duży nacisk kładliśmy na ogrywanie naszej młodzieży, pracowaliśmy także nad organizacją gry. Do wyników nie przywiązujemy większej uwagi. Mieliśmy podczas test-meczów lepsze i gorsze momenty. Cele szkoleniowe zrealizowaliśmy, każdy z zawodników miał okazję, aby się pokazać. Jedenastkę na pierwszy mecz ligowy mam już w głowie. Podczas ostatnich tygodni zrobiliśmy bardzo dużo, aby optymalnie przygotować się do rundy – podsumowuje okres wytężonej pracy nasz rozmówca.

Czaniecka drużyna na inaugurację uda się do Wodzisławia, aby powalczyć o pierwsze punkty. W szerszej perspektywie o...? – Przygotowania były krótkie, a zmian w drużynie sporo. Z mistrzowskiego zespołu odeszło kilku zawodników stanowiących o jego sile. Mimo to uważam, że wyglądamy podobnie pod względem jakościowym. Ciężko w tym momencie o deklarację dotyczącą celu na ten sezon. Liga będzie wyrównana, to cechuje naszą grupę. Przed nami trudny mecz w Wodzisławiu. Transfery dokonane przez beniaminka świadczą o tym, że Odra będzie chciała zaistnieć w IV lidze – zaznacza Żak.

Bartosz Janiczek i Maciej Felsch (foto: lksczaniec.pl)

Wicemistrz bez liderów
Drzewiarz w poprzednim sezonie osiągnął rewelacyjny wynik. Jasieniczanie do samego końca walczyli o mistrzostwo, ostatecznie zakończyli zmagania na 2. miejscu. Duża w tym zasługa 35-letniego Damiana Zdolskiego, notabene grającego prezesa beskidzkiego klubu oraz 37-letniego Dariusza Kołodzieja, zdobywcy 17 goli. Pierwszy z wymienionych to... wychowanek Drzewiarza, były młodzieżowy reprezentant Polski, w przeszłości zawodnik m.in. Podbeskidzia Bielsko-Biała, Ruchu Wysokie Mazowieckie, czy BKS-u Stal Bielsko-Biała. Natomiast „Kołek” przed transferem do Jasienicy grał dla Hutnika Kraków, Podbeskidzia i Górniak Zabrze. Obaj doświadczeni gracze trafili do reprezentanta szczebla okręgowego – Czarnych Jaworze.  – Zdajemy sobie sprawę z tego, że straciliśmy dwóch bardzo wartościowych zawodników. W krótkim czasie bardzo trudno zniwelować takie ubytki – mówi trener Jarosław Zadylak. – Liczę na to, że pozyskani zawodnicy staną na wysokości zadania. Marcina Bębna [transfer z Pasjonata Dankowice – red.] sprowadziliśmy z myślą o zastąpieniu Zdolskiego, natomiast Bartosz Ślosarczyk [transfer z Rekordu Bielsko-Białą – red.] grał w sparingach na pozycji Kołodzieja. Obaj dysponują dużym potencjałem – podkreśla nasz rozmówca. Klub z Jasienicy pozyskał także Kacpra Gawora (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Damiana Ścibora, Patryka Tyrnę (obaj BKS Stal Bielsko-Biała) i Roberta Obracaja (Rekord Bielsko-Biała).

Wicemistrz IV ligi przed startem sezonu rozegrał cztery sparingi – dwa z nich wygrał, pokonał także 2:1 Pasjonata Dankowice w meczu Pucharu Polski na poziomie podokręgu. W sobotę jasieniczanie zainaugurują ligową rywalizację podejmując LKS Goczałkowice-Zdrój. – Założoną pracę podczas okresu przygotowawczego wykonaliśmy, więc jesteśmy przygotowani. Nasza postawa w sparingach wyglądała przyzwoicie, zespół realizował nakreślone założenia. Wiemy także nad czym musimy pracować, ponieważ mankamentów nie brakowało. W poprzednim sezonie osiągnęliśmy wspaniały wynik. Gdyby ktoś rok temu powiedział nam, że będziemy wicemistrzami, to pewnie skwitowalibyśmy to uśmiechem. W drużynie doszło do istotnych zmian, dlatego ciężko ocenić, na co nas będzie stać. W dwóch pierwszych kolejkach zmierzymy się z dwoma głównymi kandydatami do mistrzostwa. Po pięciu meczach będziemy mądrzejsi. Boisko zweryfikuje nasze przygotowania i możliwości – zaznacza Zadylak.

autor: Krzysztof Biłka

Przeczytaj również