KPR Ruch - Vistal 23-30. Jeszcze nie teraz

02.04.2015
Osłabiony brakiem Moniki Migały oraz Marleny Lesik, zespół „Niebieskich” szczypiornistek nie dał rady pokonać gdyńskiego Vistalu na własnym parkiecie i tym samym definitywnie przegrał rywalizację w pierwszej rundzie play-off żeńskiej Superligi.
Norbert Barczyk/pressfocus.pl
Początek meczu w Chorzowie to skuteczna gra miejscowych oraz wprost odwrotna postawa Vistalu. Gdynianki podczas pierwszych dziesięciu minut dwukrotnie trafiły w słupek i raz w poprzeczkę bramki KPR-u. Po drugiej stronie parkietu szalała natomiast Viktoria Belmas, która swymi efektownymi zwodami zupełnie myliła defensywę gości. Efekt? Prowadzenie „Niebieskich” 5-1.

Trener zespołu z Gdyni poprosił w tym momencie o czas i uporządkował grę swoich podopiecznych. Powoli, ale skutecznie szczypiornistki Vistalu odrabiały straty. Po 20 minutach były to już tylko dwa, a pięć minut później zaledwie jeden gol przewagi KPR-u. W międzyczasie nastąpiła zmiana między słupkami bramki gości – Gapską zastąpiła Kordowiecka. W polu natomiast gdynianki znalazły sposób na Belmas, która otrzymała indywidualne krycie.
Ostatecznie jednak, tuż przed tym jak usłyszeliśmy syrenę kończącą inauguracyjną odsłonę, przesunięta na lewe skrzydło Ukrainka, trafiła jeszcze raz i Ruch zszedł do szatni prowadząc 13-11.

Od początku drugiej połowy w składzie gości pojawiła się na skrzydle Janiszewska, która zastąpiła Łabudę. Zmiana to wprowadziła wiele pozytywów do gry gdynianek i te zaczęły coraz wyraźniej przeważać, odrabiając kolejne straty. Po 40 minutach gry Vistal wyszedł na jednobramkowe prowadzenie, a kiedy Zuzanna Ważna nie trafiła z rzutu karnego, gra „Niebieskich” zupełnie się rozsypała. Dość powiedzieć, że na kwadrans przed końcem konfrontacji przyjezdne prowadziły już różnicą siedmiu goli, grając w podwójnej przewadze.

Ostatnie minuty meczu to już spokojna gra żółto-niebieskich, doskonale dowodzonych na parkiecie przez bardzo skuteczną Iwonę Niedźwiedź. KPR próbował jeszcze odrobić lub chociaż zniwelować przewagę gości, lecz na niewiele się to zdało i drugie zwycięstwo w ćwierćfinale PGNiG Superligi odniósł Vistal.

Zespół Pawła Tetelewskiego walczy więc dalej o tytuł Mistrzyń Polski, a Ruch musi się już w tym sezonie z myślami o medalach pożegnać. „Niebieskie” mogą się teraz w 100% skupić na walce o miejsca od piątego do ósmego. Może za rok, z większym udziałem krajowych mistrzyń juniorek w składzie, będzie lepiej.

KPR Ruch – Vistal Gdynia 23-30 (13-11)

Ruch: Montowska, Ciesiółka – Pieniowska, Jasinowska, Piotrkowska, Drażyk, Krzymińska, Masłowska, Sucheta, Rodak, Belmas, Ważna, Doktorczyk, Płomińska.

Kary: 14 min

Vistal: Kordowiecka, Gapska – Janiszewska, Łabuda, Niedźwiedź, Galińska, Dorsz, Kobylińska, Kłusewicz, Pawłowska, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Zrnec, Kulwińska.

Kary: 8 min.
źródło: SportSlaski.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również