Kołodziej liderem. Drużyna w czołówce

29.10.2018

Bez dwóch zdań Dariusz Kołodziej należy do czołowych zawodników IV-ligowego Drzewiarza Jasienica. Były zawodnik Podbeskidzia Bielsko-Biała i Górnika Zabrze w trwającym sezonie zdobył osiem goli. W minionej kolejce jednego, na wagę remisu wicelidera śląskiej grupy drugiej w Wodzisławiu Śląskim. 

facebook/Drzewiarz Jasienica

Wyrównany pojedynek
Jarosław Zadylak, trener Drzewiarza, pochlebnie wypowiadał się o niżej notowanym rywalu. – Jedziemy na ciężki teren, bo wyniki nie odzwierciedlają tego, co Odra prezentuje w tym sezonie. Spodziewamy się trudnego boju, chcemy jednocześnie zgarnąć pełną pulę – powiedział przed meczem z zajmująca 12. pozycję w tabeli Odrą Centrum. Pojedynek rzeczywiście należał do zaciętych i wyrównanych. – Nie stworzyliśmy sobie żadnej klarownej sytuacji, przeciwnik również. Gra obu zespołów cechował walka i zaangażowanie, składnych akcji było niewiele. Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, ale po straconej bramce nasza gra siadła – ocenia potyczkę szkoleniowiec zespołu z Jasienicy.

Prowadzenie gospodarze objęli w 25. minucie. Piłka dośrodkowa z prawego sektora trafiła do Tobiasza Wodeckiego, który opanował ją przed polem karnym, zwiódł rywala, następnie uderzył płasko i precyzyjnie w długi róg. – Tak jak wspomniałem, po straconej bramce nasza gra siadła, ale do końca walczyliśmy o to, żeby doprowadzić do remisu. Wywalczyliśmy punkt na trudnym terenie, ponadto po nie najlepszym meczu w naszym wykonaniu, dlatego mamy powody do umiarkowanej satysfakcji – dodaje Zadylak. Goście wyrównali w minucie 93., gdy Dariusz Kołodziej przymierzył z rzutu wolnego w samo okienko. Bramkarz nie miał szans na skuteczną interwencję, bowiem "Kołek" strzelał tuż sprzed linii wyznaczającej pole karne. 36-letni, były zawodnik m.in. Górnika Zabrze i Podbeskidzia Bielsko-Biała w Wodzisławiu zdobył ósmą bramkę w sezonie. Gospodarze grali w tym momencie w osłabieniu, ponieważ dwukrotnie żółtą kartką ukarany został Dawid Buczek. 

Drzewiarz na podium
Jasieniczanie przeciętnie spisywali się podczas wakacyjnych sparingów – trzy remisy, dwie porażki. Ponadto w zespole doszło do kilku roszad personalnych. Ligową rywalizację rozpoczęli natomiast od trzech zwycięstw. Aktualnie Drzewiarz na swoim koncie ma 27 punktów, na które złożyło się 8 zwycięstw i 3 remisy. Takowy dorobek przekłada się po 13. kolejkach na pozycję wicelidera. – Biorąc pod uwagę naszą postawę w sparingach, aczkolwiek nie przywiązywałem do wyników dużej uwagi, oraz to, że do wyjściowej jedenastki wskoczyło czterech-pięciu nowych zawodników, możemy być zadowoleni. Gdyby ktoś przed startem sezonu powiedział mi, że w 13 meczach zbędziemy 27 punktów, to brałbym taki rezultat w ciemno z uśmiechem na ustach. Jesteśmy na drugim miejscu, chcielibyśmy „okres martwy” spędzić na podium – zaznacza trener Zadylak.

Mieszanka doświadczenia z młodością
Przed startem sezonu drużynę wzmocnili zawodnicy doświadczeni i ograli na wyższych szczeblach – Paweł Góra (Rekord Bielsko-Biała), Łukasz Radomski (BKS Stal Bielsko-Biała) i Marek Profic (Rekord Bielsko-Biała). Ponadto działacze pozyskali kilku młodych piłkarzy, m.in. z bielskiego Podbeskidzia – Adriana Pinderę, Szymona Królaka i Kajetana Jendryczkę. – Jestem bardzo zadowolony z chłopaków, którzy trafili do nas z Podbeskidzia. Mają od kogo się uczyć, ponieważ doświadczonych zawodników w naszej kadrze nie brakuj. Kołodziej, Zdolski, Sekuła, czy Radomski należą do tego grona. Powstał latem ciekawy zespół, mieszanka rutyny z młodością – podkreśla nasz rozmówca.

źródło: własne/SportoweBeskidy.pl
autor: Krzysztof Biłka

Przeczytaj również