"Kolejorz" szuka bramkarza. Na celowniku golkiper Górnika

02.01.2019

Wielki ruch zapowiada się w najbliższych tygodniach w Zabrzu. Górnicy chcą kupować, ale transfery w drugą stronę też są całkiem realne. Ze strony Lecha Poznań pojawia się zainteresowanie Tomaszem Loską. 

Rafał Rusek/Press Focus

Jesienią więcej bramek od zabrzan w ekstraklasie straciło tylko Zagłębie Sosnowiec. Sam Tomasz Loska również swoich występów w ostatniej rundzie nie będzie szczególnie długo wspominał. Pod koniec rundy, w meczu z Arką Gdynia, usiadł nawet na ławce rezerwowych. Bramkarz Górnika wzbudza jednak zainteresowanie kontrahentów - o jego usługi pyta aktualny sztab trenerski Lecha, jest on jednym z kandydatów do gry między słupkami na Bułgarskiej.

Bramkarza pochodzącego z Paniówek zna chociażby Jarosław Tkocz, który dzisiaj jest trenerem golkiperów w Poznaniu. Tkocz w latach 2010-2013 pracował razem z Adamem Nawałką w Górniku, wtedy jednak z Loską się minęli, ten dopiero przychodził do klubu. Obecni trenerzy Lecha wysoko cenią umiejętności bramkarza Górnika, który był na szerokiej liście kandydatów obserwowanych pod kątem gry na MŚ w Rosji. A w Poznaniu wzmocnienie bramki wydaje się koniecznością, bo zarówno Matus Putnocky, jak i Jasmin Buric mają umowy ważne do lata, niewykluczone, że w przyszłym sezonie w poznańskim klubie ich już nie zobaczymy.

Problemem przy ewentualnym transferze mogą być jednak finanse. Rok temu Loska bowiem przedłużył umowę z Górnikiem, która wiąże go z obecnym pracodawcą do połowy 2021 roku. W umowie została wpisana klauzula odstępnego, która, według różnych źródeł, wynosi w granicach od 900 tysięcy do miliona euro. A do gry na Bułgarskiej ma kilku rywali. Głównym wydaje się być Mateusz Lis z Wisły Kraków, który za chwilę może być „wolnym graczem”.

Bez względu na to jak ułoży się sytuacja Loski rywalizacja o miano bramkarza numer jeden w Górniku wiosną zapowiada się bardzo ciekawie. Zabrzanie są zainteresowani między innymi Arkadiuszem Malarzem, który raczej nie ma już szans, by odzyskać miejsce między słupkami w Legii Warszawa. A we wspomnianym meczu z Arką – ostatnim dla Górnika w roli gospodarza w tym roku – zadebiutował w ligowym meczu w bramce Daniel Bielica. 19-letni golkiper przez wielu określany jest kolejnym dużym talentem na miarę chociażby Łukasza Skorupskiego. W premierze nie wypadł najgorzej, a jeszcze przed świętami przedłużył umowę z zabrzańskim klubem do czerwca 2021 roku.

autor: DER

Przeczytaj również