Kilku naszych III-ligowców ma problem. Są... za mocni na stawkę

15.02.2010
W tym sezonie III ligi prawo gry na wyższym szczeblu daje tylko 1. miejsce. Wicemistrz o barażu może zapomnieć. - A przecież umiejętności na awans ma nawet kilka drużyn! - przekonują nasi rozmówcy.
Nie brakuje opinii, że najsilniejszą III-ligową grupą w Polsce jest ta nasza: opolsko-śląska.  I nic dziwnego, skoro potencjał sięgający walki o jej mistrzostwo ma kilka zespołów. Tu jednak pojawia się problem. Awans wywalczy tylko jeden z nich. - To dla mnie niezrozumiałe. Szansą gry na wyższym szczeblu powinny być premiowane dwie lokaty. Na wyższych szczeblach nie ma z tym kłopotu... - wskazuje Adam Nocoń, trener Skałki Żabnica, ekipy, którą wymienia się w kontekście rywalizacji o najwyższe laury, choć zajmuje dopiero... 5. pozycję.

W jeszcze śmielszym tonie wypowiada się zresztą lider Skałki. - Moim zdaniem, mamy umiejętności na pierwszą "piątkę" II ligi! W tej grupie naprawdę drzemią ogromne możliwości. Takie kluby jak Rozwój Katowice, BKS Stal Bielsko-Biała czy Ruch Zdzieszowice już teraz zasługują na lepszych rywali - przekonuje Marcin Kondzielnik. - Tylko że do każdej ligi trudniej się dostać niż w niej grać - zauważa Marek Mandla, opiekun bielszczan. - My na zakończenie minionego sezonu walczyliśmy w barażach z Jarotą Jarocin jak równy z równym - przypomina.

Ostatecznie z III-ligowej rzeczywistości zdołał wyrwać się tylko Ruch Radzionków. - Żałuję, że wicemistrzostwo już niczego nie daje. Jak dla mnie, miejsce choćby Rozwoju Katowice (obecnie czwartej siły ligi - przyp. red.) bezsprzecznie jest szczebel wyżej - uważa Rafał Górak, szkoleniowiec "Cidrów". Nie oznacza to jednak, że przeciwników tego typu tez nie ma wcale. Owszem, są, ale swojego stanowiska nie argumentują poziomem sportowym stawki, tylko...

- Finansami. Pod względem organizacyjnym, na dzień dzisiejszy nie wygląda to bowiem za dobrze - podkreśla Karol Michalski, trener Pniówka Pawłowice. Inna sprawa, że gdyby wziąć pod uwagę wyłącznie aspekt sportowy, to i on przychyla się do zdania przedmówców.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również