Infrastruktura, frekwencja i profesjonalizacja - jakie są cele nowego prezesa "GieKSy"?

11.09.2019

– Profesjonalny klub sportowy, jakim jest GKS, nie ma szans się rozwijać, jeśli w perspektywie krótkoterminowej nie zostanie rozpoczęta budowa nowej infrastruktury - przyznał nowy prezes wielosekcyjnego GKS-u Katowice, Marek Szczerbowski, który po raz pierwszy wypowiedział się publicznie od momentu objęcia przez siebie nowej funkcji. W trakcie wtorkowej konferencji prasowej 49-latek poruszył również kwestie frekwencji przy Bukowej, celów sportowych wszystkich drużyn oraz aktualnej sytuacji finansowej w klubie.

Łukasz Laskowski/PressFocus

Zmiany infrastrukturalne priorytetem 

Marek Szczerbowski, który do tej pory był m.in. dyrektorem Stadionu Śląskiego, rozpoczął pracę na nowym stanowisku od pogłębionych rozmów ze wszystkimi osobami, decydującymi od strony właścicielskiej o losach klubu - z radą nadzorczą oraz władzami miasta Katowice. Następnie, po dokonaniu wewnętrznej analizy związanego z drużyną środowiska, postanowił odbyć spotkanie z kibicami GKS-u, oldbojami zespołu z Bukowej czy też klubem biznesu.

 - Z kibicami odbyłem bardzo merytoryczne spotkanie i wynieśliśmy z niego bardzo dużo. Jego konsekwencją będzie zaproszenie na najbliższy mecz z Legionovią zorganizowanej grupy wychowanków akademii piłkarskiej „Młoda GieKSa” oraz ich rodziców. Chcemy bowiem budować frekwencje oraz tworzyć tutaj rodzinną atmosferę - przyznał Szczerbowski na wtorkowej konferencji prasowej. Swoje miejsce na stadionie znajdą również wspomniani wcześniej oldboje, a dodatkowo na obiekcie przy Bukowej, po konsultacjach z katowicką policją, będą mogły pojawiać się również zorganizowane grupy kibiców drużyn przyjezdnych. 

Na razie chęć podwyższenia frekwencji dotyczy oczywiście aktualnego obiektu przy Bukowej, chociaż jak mówi Szczerbowski, jednym z nadrzędnych celów jego rozpoczętej prezesury będzie budowa nowych obiektów dla wszystkich sekcji. Większa część konferencji została poświęcona właśnie zmianom infrastrukturalnym, a w trakcie jej trwania została zaprezentowana wizualizacja wielofunkcyjnego obiektu. - Nie ukrywam, że wspólnie z dyrektorem Góralczykiem już w przeszłości zaproponowaliśmy rozwiązania dotyczące budowy boisk treningowych. Mają one stanowić podstawę funkcjonowania przyszłej akademii. Nasze rozwiązanie już przekazaliśmy władzom miasta i zostało już one zaimplementowane we wstępnej koncepcji - mówi 49-latek.

Jak dodaje jednak nowy prezes GKS-u, klub nie będzie miał szans do rozwoju, jeżeli budowa nowych obiektów nie zostanie rozpoczęta w krótkoterminowej perspektywie. - Jestem pod wrażeniem determinacji władz miasta co do terminu rozpoczęcia budowy nowego stadionu. Władze jako właściciel klubu bardzo chcą, aby proces ten rozpoczął się jak najszybciej. My jako klub z kolei chcemy w tym aktywnie uczestniczyć - nie w procesie budowlanym, tylko w procesie opiniowania rozwiązań funkcjonalnych. W tym celu zidentyfikowałem z grona GKS-u lidera tego projektu, a stworzony w tej kwestii zespół składa się z kilkunastu osób - specjalistów różnych dziedzin. Zaproszeni do niego zostali m.in. wszyscy dyrektorzy sekcji sportowych, ale również specjaliści do spraw marketingu. Wszyscy w klubie chcemy, żeby powstała profesjonalna infrastruktura, która będzie budowała nową jakość GKS-u - przyznaje prezes.

Na stworzonej przez prezesa Szczerbowskiego prezentacji pojawił się stworzony projekt nowej infrastruktury dla wielosekcyjnego klubu (fot: RS Architekci)

Według zapewnień nowy stadion piłkarskiej sekcji klubu ma być funkcjonalny w każdym obszarze, a profesjonalizacji ma również ulec część szkoleniowa, co zakłada budowę w przyszłości boisk trawiastych dla członków „Młodej GieKSy”. - Żeby komercjalizować przestrzeń musimy mieć skyboxy, mające bezpośrednie wyjście na trybunę, musimy mieć miejsca biznesowe czy też zidentyfikowane przestrzenie reklamowe. Bo na samym końcu, prędzej czy później, w całej Polsce nastąpi komercjalizacja sportu i ten kto lepiej będzie na to przygotowany, lepiej sobie poradzi. Nie wolno w tej kwestii dokonać zaniedbań, bo w przeciwnym razie może nieść to za sobą poważne konsekwencje. Jeśli budowa stadionu ma być przesuwana z innego powodu, niż wspomniane wcześniej kwestie funkcjonalne, to mnie tu nie będzie. Chcemy stosować się do nowej filozofii i wprowadzać do drużyny młodych ludzi, najlepiej związanych z klubem, z miastem oraz z całym regionem. Będziemy tą politykę kontynuować, ale prędzej czy później GKS musi zacząć funkcjonować w oparciu o dobrze wyszkolonych chłopaków w naszej akademii piłkarskiej, najlepiej od wychowanków od dziecka. Oczywiście mam świadomość, że to projekt na lata, ale zapewniam, że jesteśmy zdeterminowani, żeby rozpocząć budowę jak najszybciej - dodaje Szczerbowski.

Cele mają być tylko długoterminowe

Po odbyciu rozmów ze związanymi z klubem osobami, nowy prezes zdefiniował także strukturę wewnętrzną klubu, na którą składać się będzie prezes, zarząd spółki oraz wszystkie istniejące w klubie sekcje. Jak przyznał Szczerbowski, w trakcie dwóch tygodni pracy odbył już rozmowy nie tylko ze znajdującymi się w drugiej lidze piłkarzami, ale również siatkarzami oraz hokeistami. Najwięcej miejsca zostało jednak poświęcone piłkarzom, wobec których nie został postawiony żaden konkretny cel. 

- Nie chciałbym żebyśmy zamykali się w działaniu, że musimy zdobyć drugie albo piąte miejsce. Chcemy tak profesjonalizować klub i tworzyć najlepsze warunki do tego, żeby zawodnicy każdego dnia byli lepsi niż poprzedniego i byli gotowi do wygrywania. Kiedy będą wygrywać – cel będzie się sam określał. To nie jest tak, że ja będę im go wyznaczał. Chcemy odwrócić naszą filozofię i wierzę w to, że zmiany organizacyjne będą przekładały się na proces zarówno szkolenia, jak i wynik sportowy. Zmieniamy sposób myślenia, bo chodzi o działanie w długiej perspektywie, a nie cele krótkofalowe. Nie przypominam bowiem sobie, żeby jakikolwiek krótkofalowy cel sekcji piłki nożnej w ostatnich dziesięciu latach został zrealizowany. Natomiast jak zbudujemy sobie długofalowe cele, to będziemy realizować je odcinkami.

Jak dodał również sternik drugoligowca, choć piłkarze zajmują obecnie miejsce w środku drugoligowej tabeli, jest bardzo zadowolony z działań szkoleniowca Rafała Góraka oraz wspomnianego wcześniej Roberta Góralczyka. - Żeby rozwiać wątpliwości chciałem zakomunikować, że zarówno trener, jak i dyrektor sportowy pracują na najwyższym z możliwych poziomów. Nie stanowili i nigdy nie będą stanowić zderzaka dla prezesa i biorę pełną odpowiedzialność za decyzje, które podejmują. Jestem pod wrażeniem ich pracy. Nie ukrywam zresztą, że mam udział w tym, że pojawili się w klubie. To była jedna z kluczowych przesłanek, która spowodowała, że jestem tutaj w tym miejscu. Poziom przygotowania merytorycznego, zakres przygotowywania dokumentacji, raportowania działań wskazuje na to, że mam do czynienia z profesjonalistami. Cieszę się, że mogę z nimi pracować - mówi prezes.

Po raz pierwszy od momentu objęcia funkcji prezesa, Szczerbowski zabrał publicznie głos (fot: GKS Katowice)

Na wtorkowym spotkaniu Szczerbowski wypowiedział się również o sytuacji sekcji hokejowej, która kilka miesięcy temu utraciła swojego sponsora tytularnego - firmę TAURON. - Dużo pracy zostało wykonane przed moim przyjściem. Zdajemy sobie jednak sprawę, że w tej kwestii mamy pewne niedociągnięcia infrastrukturalne. Wszystko będziemy chcieli jednak korygować, a już w tym sezonie zajęcia na lodzie się odbywają. Udaje się domknąć sprawy dotyczące sprowadzenia ciekawych zawodników, a sprawy ich transferów zostaną sfinalizowane jak najszybciej. Pracowaliśmy nad tym dość mocno i wierzę w to, że zmiana w filozofii spowoduje, że i w tym sezonie będziemy bili się o wysokie cele - przyznaje 49-latek. Najmniej merytorycznych kwestii zostało poruszonych w przypadku drużyny siatkarskiej, która walkę o ligowe punkty rozpocznie dopiero w październiku. Szczerbowski przyznał jednak, że przygląda się całemu projektowi z życzliwością, a wszystkie decyzje kontraktowe zostały podjęte przez dyrektora sportowego tej sekcji, Dariusza Łyczkę.

Nic nie wymaga natychmiastowej interwencji

A jak z kolei wygląda sytuacja spółki pod względem finansowym oraz kadrowym? - Spotkałem tu bardzo wartościowych ludzi, gotowych do ciężkiej pracy jako pracownicy, ale także jako ludzie emocjonalnie związani z GKS-em. Jestem pod wrażeniem pracy pionów sportowych - zaakceptowali bowiem mój sposób pracy, bo u mnie tworzy się dużo w formie dokumentów. Każda z decyzji, niosąca za sobą zobowiązania finansowe, musi być udokumentowana na piśmie, bo, pozwalając sobie na żart, na twarz to jest krem Nivea. Każda decyzja podejmowana przez zarząd, czyli w tym wypadku jednoosobowo przez prezesa, jest obudowana opiniami ludzi, którzy w tym uczestniczą. Dzięki temu tworzymy ewidencję zdarzeń, która pozwoli na jasność w zrozumieniu takich, a nie innych podejmowanych przeze mnie decyzji moim następcom. Nie uważam, że w klubie są jakieś kwestie, wymagające szybkiej interwencji. 

Szczerbowski przyznał również, że wspólnie z pracownikami przygotował już finansowy audyt, który w pierwszej kolejności zostanie przekazany większościowemu udziałowcowi GKS-u, czyli miastu. – Dotyczyć on będzie zarówno tego, co się działo w tym roku oraz co przed nami w 4 najbliższych miesiącach. Dodatkowo zawarliśmy w nim  już przygotowaną projekcję już na kolejny rok. Pracowaliśmy nad tym jeszcze we wtorek rano i uważam, że mamy bardzo szczegółowy arkusz - narzędzie autorskie w dziedzinie działalności sportowej. W sporządzonych informacjach nie będzie w nich jednak zawarte nic nadzwyczajnego, tylko będą one pokazywać stan obecny, niewyglądający niepokojąco w moim przekonaniu - zakończył nowy prezes wielosekcyjnego klubu.

źródło: własne/gkskatowice.eu
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również