I znowu rozczarowanie. Koniec sezonu dla Katowic...

28.07.2020

GKS Katowice kończy sezon 2019/20. Piłkarze trenera Rafała Góraka w półfinałowym meczu barażowym o awans do I ligi przegrali przy Bukowej ze Stalą Rzeszów. Rezultat nie był dziełem przypadku - wygrał zespół, który w końcówce rozgrywek wyraźnie się rozpędził, a w Katowicach szybciej dostosował do panujących warunków.

Łukasz Sobala/PressFocus

Początek meczu zwiastował naprawdę dobre widowisko. Spotkanie było wyrównane, jedni i drudzy mimo parnej aury narzucili dość szybkie tempo. Trybuny przy Bukowej jęknęły z rozczarowaniem, gdy w 6. minucie piłka uderzana przez Adriana Błąda poleciała tuż nad bramką rzeszowian. Kilka minut później odetchnęli za to z ulgą, gdy po kontrze Stali Damian Michalik z linii pola karnego trafił w słupek bramki strzeżonej przez Bartosza Mrozka.

Burza nad Bukową

Jedni i drudzy długo grali solidnie, przykładając sporą wagę do konsekwentnej obrony. Spory wpływ na dalszy przebieg gry miała potężna ulewa, jaka rozpętała się nad Katowicami. Wydawało się, że lepiej do warunków dostosowali się miejscowi, którzy w pewnym momencie założyli rywalowi niemal hokejowy zamek. Zdołali sobie stworzyć dwie okazje bramkowe - najpierw Danian Pavlas po niezłym dośrodkowaniu Macieja Stefanowicza przestrzelił głową, następnie po rzucie rożnym Błąda do siatki klatką piersiową omal nie trafił Arkadiusz Jędrych, ale kapitalnie spisał się w tej sytuacji Wiktor Kaczorowski.

Ci, którzy śledzą poczynania "GieKSy" w ostatnich latach wiedzieli, że katowiczanom sytuacja często wymyka się spod kontroli dokładnie wtedy, gdy wydaje się opanowana. Tak było również we wtorek. Wystarczył jeden atak podopiecznych trenera Krzysztofa Łętochy, by z gola cieszyli się goście. Szybki atak skończył Damian Michalik, po którego strzale piłka odbiła się od Michała Gałeckiego i wpadła do bramki będącego bez szans na skuteczną interwencję Bartosza Mrozka.

Dojrzałość wzięła górę

Od tego momentu widać było wyraźne, że wyrachowanie i dojrzałość były w tym starciu po stronie rzeszowian. Goście skutecznie rozbijali ataki przeciwników, a tuż przed przerwą mogli podwyższyć swoje prowadzenie. W polu karnym Katowic zupełnie niepilnowany był Artur Pląskowski, któremu ze skrzydła precyzyjnie dogrywał Grzegorz Goncerz. Napastnik Stali uderzył głową, a piłka pofrunęła centymetry obok spojenia słupka i poprzeczki bramki gospodarzy.

Na drugą połowę oba zespoły wyszły bez zmian w składzie. Katowiczanie znowu przeważali, ale niemal nic z ich częstszego operowania piłką nie wynikało. Tymczasem w 62. minucie przyjezdni  z zimną krwią wykorzystali swoją okazję do podwyższenia wyniku. Po rzucie wolnym Wojciecha Reimana zupełnie nieatakowany przez defensorów "GieKSy" Radosław Sylwestrzak pewnym uderzeniem głową skierował futbolówkę do bramki. 

Drugie trafienie dla gości wyraźnie podcięło skrzydła podopiecznym trenera Rafała Góraka. Niewiele w ofensywne poczynania wnieśli rezerwowi: Marcin Urynowicz, Patryk Szwedzik i Łukasz Wroński. Do końca spotkania GKS-owi udało się stworzyć raptem jedną niezłą okazję na gola kontaktowego, ale strzał Arkadiusza Woźniaka zatrzymał Kaczorowski. 

Znowu rozczarowanie

Katowiczanie kolejny sezon spędzą w II lidze. Sprawa awansu na zaplecze Ekstraklasy rozstrzygnie się w derbach Rzeszowa. Kibice "GieKSy" kolejny raz przeżywają rozczarowanie. Tylko w lipcu ich zawodnicy trzy razy mieli sukces na wyciągnięcie ręki - nie udało im się jednak ograć przed swoją publicznością Widzewa, a później wykorzystać kolejnych potknięć łodzian, tracąc punkty w Stalowej Woli i u siebie z Resovią. Drużyna, która przez większość sezonu deptała po piętach czołowej dwójce ligi odpada z ekipą, której jeszcze kilkanaście dni temu bliżej było do spadku, niż marzeń o I lidze. "GieKSa" na kolejny sezon zostaje na trzecim szczeblu rozgrywek, znowu zawodząc w decydującym momencie...

GKS Katowice - Stal Rzeszów 0:2 (0:1)

0:1 - Damian Michalik 31'
0:2 - Radosław Sylwestrzak 62'

GKS Katowice: Mrozek - Woźniak, Jędrych, Dejmek, Rogala - Kiebzak, Stefanowicz (57' Urynowicz), Gałecki, Błąd, Pavlas (65' Szwedzik) - Kurbiel (65' Wroński). Trener: Rafał Górak.

Stal: Kaczorowski - Sylwestrzak (66' Trznadel), Kostkowski, Szeliga, Głowacki - Michalik (71' Jarecki), Reiman, Kotwica, Plewka - Pląskowski, Goncerz (72' Pieczara). Trener: Krzysztof Łętocha.

Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin)
Żółte kartki: Reiman (Stal)
Widzów: 1660 (liczba ograniczona ze względu na zagrożenie epidemiologiczne)

Przeczytaj również