"GieKSa" już trenuje. Na razie z dwoma ubytkami i bez nowych twarzy

11.01.2021

Piłkarze aktualnego wicelidera II Ligi - GKS-u Katowice - rozpoczęli dzisiaj przygotowania do niezwykle istotnej w kontekście awansu rundy wiosennej. W międzyczasie przy Bukowej ogłoszono również pierwsze decyzje kadrowe, czyli rozwiązanie umów z dwoma swoimi piłkarzami. 

Adam Starszyński/PressFocus

W pierwszym tegorocznym treningu „GieKSy”, zorganizowanym na obiektach katowickiego Kolejarza, zabrakło trzech zawodników, którzy choćby podczas minionego sezonu znajdowali się w kadrze II-ligowca. Pierwszym z nich jest oczywiście Szymon Frankowski - dotychczasowy dubler Bartosza Mrozka - który przed blisko trzema tygodniami, po wygaśnięciu swojej umowy, przeniósł się do Zagłębia Sosnowiec. Dziś z kolei klub ogłosił przedwczesne zakończenie współpracy z Radkiem Dejmkiem i Mateuszem Kompanickim, których umowy zostały rozwiązane za porozumieniem stron. 

Pierwszy z wymienionych zawodników trafił na Bukową przed rozpoczęciem rundy wiosennej sezonu 2018/2019, gdy „GieKSa” występowała jeszcze na szczeblu 1. Ligi. Doświadczony stoper, mający na swoim koncie 133 występów w Ekstraklasie w barwach Korony Kielce, nie mógł jednak zapisać ostatnich dwóch lat do udanych. 32-letni Czech najpierw nie pomógł „GieKSie” w utrzymaniu na drugim poziomie rozgrywkowym, a następnie zaliczył niepełny sezon 2019/2020 z powodu przebytego zabiegu artroskopii kolana. 

Zakończona runda zdecydowanie również nie poszła po myśli zawodnika z Vrchlabí. Stoper zaliczył zaledwie 225 minut we wszystkich rozgrywkach, a podczas ligowego spotkania z Hutnikiem Kraków zanotował on na swoim koncie gola samobójczego. Dejmek jesienią znacząco przegrał walkę o plac z Arkadiuszem Jędrychem, Michałem Kołodziejskim oraz Grzegorzem Janiszewskim, w efekcie czego klub postanowił już teraz rozstać się z Czechem, który swój bilans w Katowicach ostatecznie zakończył na 28 meczach oraz jednej bramce, zdobytej w listopadzie 2019 roku przeciwko Resovii.

Kompanicki z kolei zasilił szeregi „GieKSy” blisko półtora roku temu, mając za sobą bardzo udany okres w trzecioligowej Chełmiance Chełm. Przy Bukowej napastnik nie spisywał się już jednak tak dobrze - dość powiedzieć, że 24-latek rozegrał tylko siedem oficjalnych spotkań (6 w II Lidze, 1 w Fortuna Pucharze Polski), z których tylko jedno rozpoczął w wyjściowym składzie i w żadnym z nich nie rozegrał pełnych 90 minut. Głównie dlatego Kompanicki w lutym 2020 roku został wypożyczony do ligowego rywala - Błękitnych Stargard. Po zakończeniu tego okresu zawodnik co prawda powrócił do „GieKSy”, ale został zgłoszony jedynie do rozgrywek klasy okręgowej w barwach rezerw. 

Już bez wspomnianego Kompanickiego i Dejmka, GKS zainaugurował przygotowania do rundy wiosennej, podczas której zespół trenera Góraka będzie chciał zrealizować swój priorytetowy cel w postaci powrotu do Fortuna 1. Ligi. Na razie jednak na drużynę czekają dwa dni testów motorycznych, a następnie okres przygotowawczy, stojący pod znakiem dziewięciu meczów sparingowych, treningów na własnych obiektach oraz tygodniowego zgrupowania w Bielsku-Białej (w dniach od 24 do 31 stycznia). Pierwsze spotkanie w 2021 roku podopieczni Rafała Góraka rozegrają już w najbliższą sobotę, a ich rywalem będzie aktualnie ósmy zespół gr. 3 trzeciej ligi, MKS Kluczbork. 

Więcej informacji na temat kolejnych ruchów kadrowych oraz potencjalnych nazwisk, mogących wzmocnić klub przed drugą częścią sezonu, powinno pojawić się w kolejnych dniach. Jak można jednak wyczytać ze słów opiekuna drugoligowca, Rafała Góraka, przy Bukowej zimą najprawdopodobniej dojdzie jedynie do kosmetycznego uzupełnienia kadry. - Na razie trudno powiedzieć coś więcej o innych personaliach. Oczywiście będziemy się rozglądać, ale zmiany w kadrze na pewno nie będą wielkie - zapewnił szkoleniowiec w rozmowie z portalem Interia.

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również