Energa AZS - KPR Ruch. Powalczą o cud?
07.05.2015
Podopieczne trenera Jankowskiego wygrały przed tygodniem w Chorzowie 31-25 z KPR-em i jest raczej mało prawdopodobne, że będą w stanie roztrwonić w rewanżowej potyczce wywalczoną przewagę.
Po stronie gospodyń sobotniego meczu stoi również najbliższa historia pojedynków obydwu zespołów. W tym sezonie „Niebieskie” ani razu nie zdołały jeszcze pokonać „Akademiczek”.
Jakby tego było mało atutem Ruchu nie będzie także „krótka” ławka rezerwowych, na której zabraknie Lesik, Migały, Piotrkowskiej, a także Belmas. Ukrainka doznała groźnej kontuzji właśnie w poprzedniej konfrontacji z Energą.
Wszystko wskazuje więc na to, że z zajęcia siódmego miejsca na finiszu rozgrywek ucieszą się jednak zawodniczki z Pomorza. KPR zajmie natomiast ostatecznie pozycję ósmą.
Z drugiej strony nie raz już przecież zdarzało się, że w sytuacji gdy los piętrzy trudności, poszkodowanym udaje się wznieść na wyżyny umiejętności i sprawić sensację. Na realizację takiego scenariusza liczą zapewne w Chorzowie. Czy się przeliczą? Przekonamy się w sobotę. Początek meczu w Koszalinie o godzinie 18:00.
Po stronie gospodyń sobotniego meczu stoi również najbliższa historia pojedynków obydwu zespołów. W tym sezonie „Niebieskie” ani razu nie zdołały jeszcze pokonać „Akademiczek”.
Jakby tego było mało atutem Ruchu nie będzie także „krótka” ławka rezerwowych, na której zabraknie Lesik, Migały, Piotrkowskiej, a także Belmas. Ukrainka doznała groźnej kontuzji właśnie w poprzedniej konfrontacji z Energą.
Wszystko wskazuje więc na to, że z zajęcia siódmego miejsca na finiszu rozgrywek ucieszą się jednak zawodniczki z Pomorza. KPR zajmie natomiast ostatecznie pozycję ósmą.
Z drugiej strony nie raz już przecież zdarzało się, że w sytuacji gdy los piętrzy trudności, poszkodowanym udaje się wznieść na wyżyny umiejętności i sprawić sensację. Na realizację takiego scenariusza liczą zapewne w Chorzowie. Czy się przeliczą? Przekonamy się w sobotę. Początek meczu w Koszalinie o godzinie 18:00.
Polecane
Superliga kobiet