Ekstraklasa w TVP już w tym sezonie. Będą rekordy oglądalności?

To dobra wiadomość dla kibiców i klubów z elity. Spotkania transmitowane w TVP to niemal gwarantowany wzrost zasięgów, a co za tym idzie zwiększenie atrakcyjności w oczach potencjalnych sponsorów i reklamodawców. Dowód? Choćby jedna ze statystyk podana przez Marka Szkolnikowskiego, dyrektora TVP Sport. Publiczny nadawca, który od początku wiosny transmituje spotkania II ligi przy okazji meczu Ruchu Chorzów z Olimpią Grudziądz zgromadził przed telewizorami 143 tysiące widzów - niemal tyle samo, co ekstraklasowe derby pomiędzy Górnikiem Zabrze i Piastem Gliwice, pokazywane w Eurosporcie.

Uzyskana przez TVP sublicencja na pokazywanie jednego meczu Ekstraklasy do końca trwających rozgrywek to preludium do zmian, jakie zajdą od początku kolejnego sezonu. Ekstraklasa SA w grudniu 2018 roku podpisała bowiem umowy ze stacjami Canal+ i TVP w zakresie krajowych transmisji telewizyjnych na kolejne dwa sezony. Publiczny nadawca będzie regularnie pokazywał po jednym meczu w kolejce, zyskując do dyspozycji pakiet 12 meczów pierwszego, 12 meczów drugiego i 13 meczów trzeciego wyboru. - Możemy się pochwalić zawarciem rekordowej umowy na transmisję meczów rozgrywek Ekstraklasy na terytorium Polski. Wartość kontraktów to pół miliarda, włączając w to koszty produkcji - mówił wówczas Marcin Animucki, prezes Zarządu Ekstraklasy S.A.

Pierwszą tegoroczną  transmisję zaplanowano na 31 marca. W ramach 27. kolejki spotkań zmierzą się Wisła Kraków z Legią Warszawa. Tydzień później na antenach TVP znowu zagoszczą "Wojskowi", którzy podejmą Jagiellonię.