Dwa rożne, trzy punkty. "GieKSa" walczy do końca!

15.07.2020

GKS Katowice nie przestaje wierzyć w bezpośredni awans do I ligi. W środę piłkarze z Katowic zbliżyli się do powrotu na zaplecze Ekstraklasy po wyjazdowym zwycięstwie z Pogonią Siedlce.

Adam Starszyński/PressFocus

Ekipa z Mazowsza napsuła ostatnio krwi II-ligowym faworytom. Na własnym obiekcie pokonała Widzew Łódź, komplet punktów przywiozła również z wyjazdu do Łęcznej. Gdyby zwyciężyła również z drużyną trenera Rafała Góraka, przybliżyłaby się do utrzymania na szczeblu centralnym, czyniąc jednocześnie spory krok ku barażom o awans.

Siedlczanie w pewnym momencie spotkania byli zresztą bardzo bliscy realizacji takiego celu. Pierwsza połowa, choć toczona przy dużej przewadze katowiczan, skończyła się wynikiem bezbramkowym. Emocji było w niej jak na lekarstwo. Klarowną okazję na objęcie prowadzenia przyjezdni mieli tylko raz, gdy Marcin Urynowicz spudłował z kilku metrów.

Początek drugiej odsłony zwiastował małą katastrofę dla faworyta. Grzegorz Janiszewski faulował rywala w swojej "szesnastce", prokurując rzut karny. Marcin Kozłowski strzelał w środek bramki, gdzie nogę zostawił Bartosz Mrozek, broniąc uderzenie z "jedenastki". Poprawka w wykonaniu 26-latka okazała się niecelna.

W końcówce spotkania po swoją niezawodną broń sięgnęli katowiczanie. Dwa rzuty rożne przyniosły im dwubramkową wygraną. Najpierw w zamieszaniu w polu karnym siedlczan po wrzutce Adriana Błąda wynik otworzył Gałecki, na dwie minuty przed końcem po kolejnym kornerze i podaniu Jakuba Habusty rezultat ustalił Arkadiusz Jędrych, strzelając ósmego gola w sezonie.

Wyjazdowa wygrana podtrzymuje nadzieje katowiczan na bezpośredni awans do I ligi. "GieKSa" zrównała się w stawce z Górnikiem Łęczna, który tego samego dnia zgubił punkty na boisku Skry Częstochowa. W tabeli, ze względu na niekorzystny, bezpośredni bilans goli strzelonych w starciach z łęcznianami, piłkarze Rafała Góraka wciąż oglądają plecy zespołu z Lubelszczyzny. Na wyprzedzenie Górnika, lub łódzkiego Widzewa zespół z Bukowej ma jeszcze dwie kolejki. W najbliższą niedzielę o punty będzie walczył na trudnym terenie Stali Stalowa Wola, sezon zasadniczy kończąc przed własną publicznością z wciąż mierzącą w awans Resovią.

Pogoń Siedlce - GKS Katowice 0:2 (0:0)

0:1 - Michał Gałecki 68'
0:2 - Arkadiusz Jędrych 88'

Pogoń: Misztal - Sadzawicki, Ocenas, Brodziński, Olszewski - Wojtuszek, Repka, Margol (68' Marciniec), Kozłowski (80' Wiktoruk), Więdłocha (76' Mójta) - Walków (63' Firlej). Trener: Bartosz Tarachulski.

GKS: Mrozek - Michalski, Jędrych, Janiszewski, Rogala - Kiebzak (78' Wroński), Gałecki, Stefanowicz, Błąd (89' Szwedzik), Urynowicz (61' Woźniak) - Kurbiel (83' Habusta). Trener: Rafał Górak.

Sędzia: Łukasz Karski (Słupsk)
Żółte kartki: Woźniak (GKS)

Przeczytaj również