Dronia zdyskwalifikowany
29.12.2009
Paweł Dronia, Maciej Szewczyk (Unia Oświęcim) oraz Dawid Maciejewski (IKF Ore/Szwecja) reprezentowali Polskę w Mistrzostwach Świata U-20 Dywizji I w szwajcarskim Herisau. Podczas turnieju zostali odsunięci od kadry, a po powrocie do kraju zawieszeni w prawach zawodnika przez Wydział Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Powodem było złamanie dwóch punktów regulaminu dotyczących pory powrotu do hotelu oraz zakazu spożywania alkoholu.
WGiD zapoznał się z materiałem przedstawionym przez sztab szkoleniowy oraz samych zainteresowanych. Ukarał całą trójkę, ale nie w jednakowy sposób, gdyż zdaniem przedstawicieli PZHL-u, złamali go w różnym stopniu. Szewczyk i Maciejewski otrzymali naganę, a zawodnik Zagłębia został zdyskwalifikowany na sześć miesięcy. - To jest skandal! Dlaczego zostali potraktowani w różny sposób? A co z trenerem, który według świadków, również nie przestrzegał regulaminu - zapytuje Adam Bernat, prezes Zagłębia.
- Jak zawsze, od każdego werdyktu pierwszej instancji przysługuje odwołanie - informuje Krzysztof Zawadzki, przewodniczący WGiD. - Po upływie połowy kary można także zwrócić się z prośbą o anulowanie jej reszty. Wtedy wniosek będzie rozpatrzony i zostanie wydana kolejna decyzja - dodaje. - Będziemy się odwoływać, ale z doświadczenia wiem, że to i tak nic nie da - denerwuje się Bernat.
WGiD zapoznał się z materiałem przedstawionym przez sztab szkoleniowy oraz samych zainteresowanych. Ukarał całą trójkę, ale nie w jednakowy sposób, gdyż zdaniem przedstawicieli PZHL-u, złamali go w różnym stopniu. Szewczyk i Maciejewski otrzymali naganę, a zawodnik Zagłębia został zdyskwalifikowany na sześć miesięcy. - To jest skandal! Dlaczego zostali potraktowani w różny sposób? A co z trenerem, który według świadków, również nie przestrzegał regulaminu - zapytuje Adam Bernat, prezes Zagłębia.
- Jak zawsze, od każdego werdyktu pierwszej instancji przysługuje odwołanie - informuje Krzysztof Zawadzki, przewodniczący WGiD. - Po upływie połowy kary można także zwrócić się z prośbą o anulowanie jej reszty. Wtedy wniosek będzie rozpatrzony i zostanie wydana kolejna decyzja - dodaje. - Będziemy się odwoływać, ale z doświadczenia wiem, że to i tak nic nie da - denerwuje się Bernat.
Polecane
Polska Hokej Liga
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku