Dostali cztery zaległe wypłaty

18.02.2009
Piłkarze Energetyka ROW Rybnik otrzymali dużą część zaległych pieniędzy. - Nie mamy jednak pewności, że teraz wszystko będzie już w porządku - mówi z przekorą Roland Buchała.
Powiało optymizmem w Rybniku. Na konta zawodników trafiły cztery zaległe wypłaty, począwszy od wrześniowej. Tym samym piłkarze czekają jeszcze tylko na premie za awans do III ligi i jesienne występy. - Można powiedzieć, że jak na tę klasę rozgrywkową, jesteśmy na bieżąco - mówi Roland Buchała. Napastnik rybniczan nie ukrywa, że brak płynności finansowej klubu mocno odbił się na zespole. - Dla mnie osobiście futbol nie jest jedynym źródłem utrzymania. Część kolegów czerpie jednak zyski wyłącznie z gry w piłkę. Oni mieli najtrudniej - zaznacza 24-latek i dodaje zarazem, że atmosfera w szatni nie należała do najlepszej.

Zdaniem Buchały, nie sposób za kłopoty III-ligowca winić prezesa Grzegorza Janika. - Nigdy się jeszcze na nim nie zawiodłem. Jeśli mówi, że pieniądze będą, to tak się stanie. Mam natomiast wrażenie, że w klubie brakuje osoby, której głównym zadaniem byłoby pozyskiwanie sponsorów. Stąd problemy  z potencjalnymi darczyńcami - uważa były gracz GKS-u Jastrzębie.

Mimo wszystko, nie można wykluczyć, że w przyszłości zawodnicy Energetyka po raz kolejny będą musieli wykazać się dużą cierpliwością w oczekiwaniu na należne im pieniądze. - Nie jesteśmy na tyle profesjonalnym klubem, by stwierdzić, że teraz wszystko będzie już w porządku. Prawdopodobnie za jakiś czas problemy pojawią się na nowo. Pamiętajmy, że daleko nam jeszcze do poziomu organizacyjnego Ruchu Radzionków czy LZS-u Leśnica - dodaje Buchała. Najbliższe tygodnie upłyną jednak w Rybniku w spokojnej atmosferze.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również