"Cidry" poza zasięgiem

08.08.2008
W opinii III-ligowych trenerów Ruch Radzionków jest murowanym kandydatem do zwycięstwa w lidze. - Nie mam zamiaru nikomu mydlić oczu. Mierzymy w najwyższe lokaty - zaznacza Rafał Górak, szkoleniowiec "Cidrów".

Rozpoczynający się jutro sezon opolsko-śląskiej III ligi jest - za sprawą reorganizacji - wielką niewiadomą. Trudno się dziwić, że przedstawiciele śląskich drużyn nie mają większej wiedzy o zespołach z okolic Opola i na odwrót. W zgodnej opinii III-ligowych trenerów rzeczywisty poziom całej stawki poznamy dopiero po kilkunastu kolejkach.

 

- Wszystko zweryfikuje boisko. Liczę, że będzie to silna liga, ale nie da się ukryć, że plany pokrzyżował nam nieco przepis nakazujący wystawiać w składzie co najmniej trzech młodzieżowców - uważa Andrzej Kobiałka, opiekun Walki Zabrze. - Faworyci? Przede wszystkim Ruch Radzionków. Moim zdaniem ta ekipa - mówiąc żargonem telefonii komórkowej - jest poza zasięgiem - uśmiecha się Kobiałka.

 

Rafał Górak, szkoleniowiec "Cidrów", nie uchyla się od jednoznacznej deklaracji. - Nie mam zamiaru nikomu mydlić oczu. Mierzymy w najwyższe lokaty. W walce o awans powinny się także liczyć Rozwój Katowice, Walka Zabrze i Orzeł Babienica/Psary - zapewnia trener Ruchu. - Chciałbym jednak, by niektóre osoby powstrzymały się już od komentarzy na temat naszych finansów. Trener Rozwoju, Piotr Stach, przyznał ostatnio na łamach portalu, że niebywałym jest, abyśmy płacili jakieś ogromne pieniądze Adamowi Kompale czy Sebastianowi Gielzie. Zapewniam, że nie są to wielkie kwoty. Poza tym, gdy w Rozwoju grali Grzegorz Bonk czy Mariusz Śrutwa, to nikt nie pytał, ile zarabiają - irytuje się Górak.

 

- Media już wykreowały faworytów - śmieje się Karol Michalski, opiekun Beskidu Skoczów. - O prymat powalczą najpewniej: Ruch Radzionków, Rozwój Katowice, Orzeł Babienica/Psary, BKS Bielsko-Biała, Pniówek Pawłowice Śląskie i Ruch Zdzieszowice. Jeśli chodzi o przeciwny biegun tabeli, to nie chciałbym przyczepiać żadnemu z zespołów łatki kandydata do spadku. Zresztą konia z rzędem temu, kto byłby w stanie pokusić się o trafne typowanie - kończy Michalski.

autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również