Adam Metelski: "Nie boimy się starć z czołówką"

14.11.2014
Dąbrowianie spróbują przełamać złą passę spotkań przed własną publicznością. Odkąd awansowali do Tauron Basket Ligi nie udało im się zwyciężyć. To ma się zmienić w meczu z Rosą Radom.
Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
MKS Dąbrowa Górnicza wygrał do tej pory tylko jedno spotkanie. Udało im się tego dokonać w Tarnobrzegu w meczu z miejscowym Jeziorem. Miał to być mecz przełomowy, który rozpocznie zwycięski marsz zespołu w górę tabeli.Od tej pory dąbrowianie rozegrali dwa spotkania i w obu powtarzał się scenariusz z pierwszych kolejek. Emocje i wyrównana walka były do samego końca, ale zabrakło happy endu w postaci zwycięstwa. - "Wydaje mi się, że brakuje nam pewności siebie, bo kilka meczów już w ten sposób przegraliśmy. Z kolei z każdą wygraną nabiera się wiary w swoje możliwości. Widać, że nie odstajemy poziomem od pozostałych drużyn, a jednak przegrywamy, więc decydują detale i trudno do końca wskazać konkretne przyczyny tych porażek" - mówi kapitan zespołu Adam Metelski.

O przełamanie czarnej serii podopieczni Wojciecha Wieczorka będą grali w najbliższą niedzielę z Rosą Radom. Przełom na pewno nastąpi. Tyle, że nie wiadomo, dla której ze stron. Dąbrowianie nie wygrali jeszcze u siebie, a Rosa nie zwyciężyła dotąd na wyjeździe. - "Wszyscy z trenerami i pozostałymi zawodnikami liczymy na to, że w końcu „odczarujemy” halę w Dąbrowie Górniczej. Ja jestem równie zdeterminowany, jak reszta zespołu i zobaczymy, czy nam się uda. Wiadomo, że radomianie mają silną drużynę i o trzy zwycięstwa więcej, ale wydaje mi się, że mamy szansę i postaramy się ją wykorzystać. Mam nadzieję, że to my się przełamiemy i po meczu będziemy mieć powody do radości" - ostrożnie deklaruje rozgrywający MKS-u, Marcin Piechowicz.

W zwycięstwie mogą pomoć właśnie ci dwaj zawodnicy. Zarówno Metelski jak i Piechowicz znajdują się w dobrej formie i pokazali to chociażby w ostatnim spotkaniu. Kapitan dąbrowian rządził pod koszem rywali i podobnie jak Piechowicz był kluczowym zawodnikiem spotkania. - "Staram się grać dobrze w każdym meczu. W tym akurat mi się to udało i oczywiście mam nadzieję, że takich występów będzie więcej. Każdy z nas w każdym spotkaniu wychodząc na parkiet próbuje poprawić grę drużyny i sprawić, by przełożyło się to na końcowy wynik" - przyznaje Metelski i zapewnia, że zespół nie przestraszy się faworyzowanego rywala - "Nie boimy się starć z czołówką, w ekstraklasie nie ma łatwych meczów. Atmosfera jest dobra, nie poddajemy się i będziemy walczyć o pierwszą wygraną w naszej hali!".

Początek spotkania MKS Dąbrowa Górnicza - Rosa Radom w niedzielę o godzinie 18.00 w dąbrowskiej hali "Centrum".
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również