Polska - Argentyna 3:0. Horror z happy-endem

11.08.2016
Reprezentacja Polski jest na dobrej drodze, by wygrać swoją grupę w turnieju olimpijskim. Mimo że spotkanie z Argentyną skończyło się w trzech setach, to na brak emocji nie można było narzekać.
Łukasz Laskowski/Press Focus
"Biało-czerwoni" zagrali bardzo dobrze w każdym elemencie gry. Pewne przyjęcie, skuteczny atak i szczelny blok. Z tak grającym zespołem Argentyńczycy nie byli w stanie sobie poradzić w pierwszych dwóch setach. Ich gra odmieniła się w trzeciej partii - w niej ekipa z Ameryki Południowej prowadziła prawie do końca - Polacy zdołali jednak wyrównać (23:23), czym rozpoczęli istną bitwę na przewagi - raz jeden, raz drugi zespół stawał przed szansą zakończenia seta, jednak długo sztuka ta nikomu się nie udawała. Dopiero po ataku Bartosza Kurka udało się skończyć pojedynek, chociaż początkowo sędziowie przyznali punkt Argentyńczykom.

Polacy byli jednak przekonani o tym, że piłka dotknęła bloku i jeszcze przed ogłoszeniem decyzji po challenge'u na ich ustach pojawiły się uśmiechy. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Bartosz Buszek, gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który w końcówce trzeciego seta dał doskonałą zmianę.

Reprezentacja Polski ma na koncie komplet zwycięstw i zapewniony awans do ćwierćfinału. W sobotę powalczą o to, by zająć pierwsze miejsce przed kolejną rundą - zmierzą się z drugą Rosją.

Polska - Argentyna 3:0 (25:21, 25:19, 37:35)
źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również