Kto strzela na Śląsku? Hiszpanie, weterani i... grający trener!

02.01.2020

Wyrównana była jesienią walka o tytuł najlepszego snajpera śląskich boisk. Po pierwszym półroczu zmagań na wszystkich szczeblach rozgrywkowych trudno wskazać faworyta drugiej edycji naszej zabawy. Tym bardziej, że zimą część przedstawicieli czołówki może zmienić klubowe barwy.

Norbert Barczyk/PressFocus

Kiedy 12 miesięcy temu Igor Angulo kończył rok z dorobkiem 13 ekstraklasowych bramek stało się jasne, że Hiszpana trudno będzie dogonić innym śląskim snajperom. Tym razem rywalizacja wygląda na zdecydowanie bardziej zaciętą.

Na czele klasyfikacji Jorge Felix. 28-letni pomocnik ma na koncie 10 trafień, choć jego strzelba na finiszu tegorocznego grania wyraźnie się zacięła. Tak zresztą, jak i inni podopieczni trenera Waldemara Fornalika. W pięciu ostatnich meczach Mistrzowie Polski ugrali tylko 3 punkty, na wagę zwycięstwa z ŁKS-em trafił nie kto inny, jak właśnie Hiszpan. Co ciekawe, Felix jest jednym z zaledwie trzech graczy Piasta, którzy w trwającym sezonie w sumie 22 razy trafiali do siatki rywali.

Obrońca tytułu - Igor Angulo,  do czołówki doszlusował całkiem niedawno. 5 goli w 5 ostatnich spotkaniach sprawiło, że król strzelców Ekstraklasy minionego sezonu rzutem na taśmę wskoczył na podium naszej klasyfikacji. Co ważne - gdy 35-latek strzela bramki, jego Górnik nie przegrywa meczu. Każde z trafień "Króla Igora" przyczyniło się w tym sezonie do punktowej zdobyczy całego zespołu.

Obaj Hiszpanie wcale nie są pewni, czy wiosną wciąż będą grać dla śląskich ekip. Kontrakty Angulo i Felixa wygasają w czerwcu, a chętnych na ich usługi nie brakuje. Zimowe okienko transferowe może - choć wcale nie musi - okazać się tym, w którym dwóch najskuteczniejszych snajperów naszych ekstraklasowiczów spakuje walizki i poszuka wyzwań poza regionem.

O zmianie barw nie myśli za to Szymon Płoszaj. 27-latek, którego niegdyś łączono m.in. z Górnikiem Zabrze, za pośrednictwem facebookowego profilu swojego klubu zdążył już zresztą o tym zapewnić. "Dziękuję Panowie, już Was nie zostawię!" - napisał we wrześniu snajper, który przez większość rundy imponował równą formą, stając się najskuteczniejszym snajperem na szczeblu okręgówki. W grupie skoczowsko-żywieckiej do siatek rywali trafiał aż 25-krotnie!

24 gole na koncie ma z kolei Paweł Cygnar. Jeśli ktoś chciałby podważać zasługi 33-latka zauważając, że nie tak przecież trudno o gole grając w zespole absolutnego lidera katowickiej okręgówki szybko wyjaśniamy, że maszynę która mieli kolejnych rywali stworzył... Cygnar właśnie. Mający w swoim CV ekstraklasowe mecze dla Zagłębia Sosnowiec piłkarz jest bowiem również trenerem zmierzającej po pewny awans do IV ligi "Szczaksy".

Promocję do IV ligi ma już za sobą Kamil Wojtyra ze Znicza Kłobuck. Okazuje się, że jak strzelał w częstochowskiej okręgówce, tak i z łatwością ładuje gole szczebelek wyżej. Poprzedni sezon kończył z dorobkiem 55 ligowych trafień, teraz - na półmetku zmagań - ma ich już 18. A że 22-latek punktuje za wyższą niż wcześniej stawkę, znowu jest w czołówce. 

Do miejsca "na pudle" niewiele tracą również przedstawiciele klubów grających na wyższych szczeblach zmagań. Łeb w łeb idą Karol Danielak z Podbeskidzia i Fabian Piasecki z Zagłębia Sosnowiec, I-ligowców goni zaś Mariusz Idzik z chorzowskiego Ruchu. Kroku Igorowi Angulo próbuje z kolei dotrzymać jego rodak z Górnika, Jesus Jimenez. Czołową dziesiątkę zamykają zaś gracze, którzy swoją wartość udowadniają na lokalnych boiskach. Patryk Joachim z Gwarka Tarnowskie Góry dzielnie walczy o miejsce w składzie I drużyny III-ligowca, dla której zdążył zresztą zdobyć jesienią dwie ligowe bramki. Aż 25 ustrzelił za to w bytomskiej B-klasie, która rywalizację zakończyła na raptem 12 kolejkach. Michał Kowalczyk, który w ubiegłym sezonie jak na zawołanie strzelał dla Warty Mstów, teraz w kierunku powrotu do IV ligi prowadzi swój MKS Myszków. 20 goli w bytomskiej okręgówce ma na koncie Łukasz Krakowczyk. Strzelał je dla rezerw gliwickiego Piasta, ale wróble ćwierkają, że wiosną zmieni nie tylko ligę, ale i barwy. O "Super Szczewika" - nagrodę dla gracza, który w trakcie sezonu bez podziału na szczebel rozgrywek - zdobędzie największą liczbę, rywalizują z kolei Kamil Baranek, Grzegorz Wojciechowski i... doskonale znany śląskim kibicom Bartłomiej Socha

Przypominamy: To przede wszystkim zabawa. Nie będziemy nikomu udowadniać, czy wartość worka goli strzelonych w okręgówce znaczy więcej, niż kilka trafień na szczeblu centralnym. Dla nadania klasyfikacji konkretnych ram - wzorem Europejskiego Złotego Buta - ustaliliśmy jednak konkretne współczynniki, zgodnie z którymi trafienia w poszczególnych rozgrywkach przeliczamy na punkty. Zdecydowaliśmy ułożyć to w następujący sposób:

Ekstraklasa: 4 punkty
I Liga: 3,5 punktu
II Liga: 3 punkty
III liga: 2,5 punktu
IV liga: 2 punkty
Okręgówka: 1,5 punktu
A, B i C-klasa: 1 punkt

 

*Uwaga: Statystyka tworzona jest na podstawie protokołów zamieszczanych w serwisie Łączy Nas Piłka.

Przeczytaj również