Zgoda - Lublin 24-30
30.10.2008
Od początku spotkania warunki na parkiecie dyktowały zawodniczki SPR-u, które tylko w pierwszych minutach miały problemy z pokonaniem bramkarki Zgody, Katarzyny Łakomskiej. Równie dobrze w ekipie gospodyń co golkiperka spisywała się jedynie tylko Joanna Waga, która osamotniona nie wiele była w stanie zdziałać przeciw dobrze spisującej się „siódemce” z Lublina. W pierwszej połowie rudzianki tylko raz doprowadziły do remisu. Podobna sytuacja miała miejsce na początku drugiej połowy, gdy Zgoda odrobiła szybko czterobramkową stratę. Z remisu nie cieszyły się jednak podopieczne Krzysztofa Przybylskiego w obu przypadkach zbyt długo.
- To jest nasz największy problem. Mamy za dużo przestojów w grze, dochodzimy rywalki na jedną bramkę, również doprowadzamy do remisu, jednak te nasze przestoje za chwilę powodują, że rywal nam odskakuje. W meczu z Mistrzem Polski okazje do równorzędnej gry zbyt często się nie nadarzają - tłumaczyła Joanna Waga.
W drugiej połowie SPR po początkowej słabości szybko odskoczył rywalkom na siedem bramek, w czym ogromna zasługa Małgorzaty Majerek. Zdobyła trzy bramki w ponad minutę i odebrała gospodyniom ochotę do dalszej gry. - Zabrakło naszym zawodniczkom w tym meczu zimnej krwi. Gdy doprowadziły w drugiej połowie do remisu to brakowało już nam też sił. Zawodniczki zostawiły na parkiecie jednak wiele serca - docenił wysiłek swoich zawodniczek trener Zgody, jednocześnie dostrzegając błędy w ich grze. - Oddaliśmy kilka piłek SPR w decydujących momentach. Nie wykorzystywaliśmy idealnych sytuacji, rzuty były nie przygotowane - wyliczał wyraźnie przygnębiony trener Zgody, która tym samym doznała trzeciej z rzędu porażki. Przed SPR lepsze od Zgody okazały się ekipy z Piotrkowa Trybunalskiego i Elbląga.
[b]
Zgoda Ruda Śląska – SPR Asseco BS Lublin 24-30 (11-15)[/b]
[b]Zgoda[/b]: Łakomska, Mieńko, Krzymińska - Gleń 4, Pawlik 3, Jasińska 1, Świszcz 4, Waga 6, Mrozek 2, Kucińska, Obruśnik 2, Weselak 2.
Trener Krzysztof Przybylski
[b]SPR[/b]: Chemicz, Jankaitiene - Malczewska Edyta 1, Włodek 3, Damięcka 4, Rola 3, Majerek 5, Marzec 1, Wolska 2, Łabul, Duran 5, Repelewska 3, Rukaite 1, Puchacz 2.
Trener Edward Jankowski
- To jest nasz największy problem. Mamy za dużo przestojów w grze, dochodzimy rywalki na jedną bramkę, również doprowadzamy do remisu, jednak te nasze przestoje za chwilę powodują, że rywal nam odskakuje. W meczu z Mistrzem Polski okazje do równorzędnej gry zbyt często się nie nadarzają - tłumaczyła Joanna Waga.
W drugiej połowie SPR po początkowej słabości szybko odskoczył rywalkom na siedem bramek, w czym ogromna zasługa Małgorzaty Majerek. Zdobyła trzy bramki w ponad minutę i odebrała gospodyniom ochotę do dalszej gry. - Zabrakło naszym zawodniczkom w tym meczu zimnej krwi. Gdy doprowadziły w drugiej połowie do remisu to brakowało już nam też sił. Zawodniczki zostawiły na parkiecie jednak wiele serca - docenił wysiłek swoich zawodniczek trener Zgody, jednocześnie dostrzegając błędy w ich grze. - Oddaliśmy kilka piłek SPR w decydujących momentach. Nie wykorzystywaliśmy idealnych sytuacji, rzuty były nie przygotowane - wyliczał wyraźnie przygnębiony trener Zgody, która tym samym doznała trzeciej z rzędu porażki. Przed SPR lepsze od Zgody okazały się ekipy z Piotrkowa Trybunalskiego i Elbląga.
[b]
Zgoda Ruda Śląska – SPR Asseco BS Lublin 24-30 (11-15)[/b]
[b]Zgoda[/b]: Łakomska, Mieńko, Krzymińska - Gleń 4, Pawlik 3, Jasińska 1, Świszcz 4, Waga 6, Mrozek 2, Kucińska, Obruśnik 2, Weselak 2.
Trener Krzysztof Przybylski
[b]SPR[/b]: Chemicz, Jankaitiene - Malczewska Edyta 1, Włodek 3, Damięcka 4, Rola 3, Majerek 5, Marzec 1, Wolska 2, Łabul, Duran 5, Repelewska 3, Rukaite 1, Puchacz 2.
Trener Edward Jankowski
Polecane
Piłka ręczna
Przeczytaj również
03.12.2014
03.12.2014
Silesia Cup z udziałem KPR Ruch
26.11.2014
26.11.2014
Monika Migała wśród wyróżnionych