Szukają rywala

06.08.2008
Sztab szkoleniowy pierwszoligowych piłkarzy ręcznych KS NMC POWEN Zabrze, po trzech rozegranych meczach kontrolnych z Miedzią Legnica ma nie lada kłopot.
Trenerzy usilnie starają się znaleźć na okres przed 14 sierpnia (wtedy to zabrzanie wezmą udział w turnieju w Mielcu) jakiegoś sparingpartnera. – Na razie niestety nic z tych poszukiwań nie wychodzi. Być może będziemy musieli się zadowolić gierkami wewnętrznymi – stara się nie załamywać trener Robert Nowakowski, który w ostatnich dniach nie ma powodów do radości.

Informowaliśmy, że pierwszoligowcy poszukują graczy na dwie pozycje – bramkarza i rozgrywającego. Zwłaszcza wypełnienie luki w polu wydawało się kwestią czasu. – Toczyliśmy rozmowy z jednym graczem, ale raczej nie zdecyduje się on na przyjście do Zabrza. Na razie więc zostajemy z tym co mamy – dodaje opiekun zabrzan, który jednak paradoksalnie, w porównaniu do ostatnich sparingów ma i tak większą liczbę zawodników do dyspozycji.

Dzisiaj po raz pierwszy z kolegami będzie bowiem trenował Dawid Chrapusta, który brał udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy. – Wrócił już przedwczoraj do Warszawy, dałem mu jednak jeden dzień wolnego. Nie ma żadnych problemów ze zdrowiem, więc dziś już będzie na zajęciach – zapowiada „głównodowodzący” pierwszoligowców.

Także gracze, którzy nie mogli zagrać w piątkowym meczu z Miedzią Legnica z powodu urazów, powoli wracają do zdrowia. Wojciech Klementowicz wznowił już treningi, Lesław Kąpa narzeka jeszcze na ból w kręgosłupie, ale z dnia na dzień czuje się lepiej, Mariusz Kalisz natomiast ma problemy z nogą, ale … – Wszystko to są drobne urazy i czas działa na korzyść tych zawodników – szkoleniowiec POWEN-u nie traci optymizmu.

Najgorzej wygląda sytuacja w przypadku Pawła Owczarka, który ma skręcony staw skokowy. Cały czas zamiast do sali treningowej udaje się na zabiegi i w najbliższych dniach jeszcze na pewno do zajęć z kolegami nie powróci.

W rozgrywanym w Rudzie Śląskiej sparingu nie wystąpił również Robert Tatz, którego dopadł nietypowy problem. Doświadczonego gracza… użądliła bowiem pszczoła. Potrzebna była nawet  wizyta w szpitalu, jednak teraz Robert jest już w pełni sił.
autor: DAN

Przeczytaj również