Reprezentantki Polski bez straty bramki i z awansem do finału

Na wstępie rywalizacji Polki pokonały 2-0 reprezentację Irlandii Północnej. Do 60. minuty spotkania na murawie przebywała zawodniczka Czarnych Sosnowiec, Nikol Kaletka. Z ławki rezerwowych selekcjoner Wojciech Basiuk wpuścił na ostatnie minuty meczu dwie piłkarki TS Mitech Żywiec – Karolinę Koch i Patrycję Wiśniewską.

Kolejnego dnia turniejowego polska kadra zremisowała bezbramkowo z Chorwatkami. Tu z kolei cały mecz rozegrała Koch, premierowe 45 minut Kaletka, zaś godzinę Wiśniewska.

Bardzo ważną, bo dającą przepustkę do finału turnieju, była konfrontacja z Rumunkami w Umagu. I to starcie zakończyło się wygraną 2-0, co znakomicie świadczy o postawie Polek w defensywie. Zawodniczki naszych klubów ponownie pojawiły się w komplecie na boisku. Koch i Kaletka znalazły się w wyjściowej „11” i spędziły w grze odpowiednio 50. i 58. minut. Na pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry okazję do występu otrzymała Wiśniewska, która zmieniła Ewę Pajor, strzelczynie pierwszej w tym spotkaniu bramki dla polskiego zespołu.

W finale Istria Women's Cup Polska kadra kobieca zmierzy się ze Słowaczkami lub Austriaczkami.