Mitech rozpoczyna drugą „setkę”. Rywalki będą się bronić?
10.10.2014
Znacznie lepiej piłkarki AZS PSW Biała Podlaska radzą sobie na własnym boisku. Z wyjazdów w sezonie 2014/2015 przywiozły dotychczas tylko jeden punkt zdobyty w Sosnowcu. Ostatnim meczem domowym najbliższe przeciwniczki Mitechu udowodniły, że nawet z mocniejszymi drużynami walczyć potrafią. Do 83. minuty ekipa z Białej Podlaskiej potrafiła utrzymywać bezbramkowy remis z mistrzyniami Polski. Ostatecznie poległy nieznacznie, ale chyba też takim spotkaniem nabrały sporo pewności, co w kontekście meczu z Mitechem może mieć znaczenie. Akademiczkom goli nie strzela się łatwo. Straciły ich 12 w całym sezonie, ale aż siedem w jednym meczu – wyjazdowym w Łęcznej, gdzie przyjezdne zupełnie nie miały swojego dnia.
Żywczankom ostatnie mecze „ułożyły się”, gdy szybko obejmowały prowadzenie i ze spokojem mogły kontrolować grę. Jeśli taki scenariusz przydarzy się w sobotę w Radziechowach, to o wynik końcowy można raczej być względnie spokojnym. Mając jednak to na uwadze futbolistki AZS PSW będą bez wątpienia skupiać się przede wszystkim na uważnej defensywie.
Dla Mitechu sobotnie starcie będzie 101. w elicie. Początek drugiej „setki” w Ekstralidze niesie nadzieję na historyczne dokonanie. Kto wie – być może już w bieżącym sezonie. – Życzyłbym sobie, aby mecz, który będziemy szczególnie wspominać był zwycięstwem dającym nam miejsce na podium na koniec sezonu. Najlepiej, jeśli stanie się to... w tym sezonie – mówi Jan Szupina, prezes TS Mitech Żywiec, klubu, którego sukces tkwi w stabilizacji. – W żadnym klubie zawodniczki nie występują nieprzerwanie tak długo. Naszym atutem jest więc bez wątpienia stabilność składu i rozsądne budowanie drużyny w każdym z okresów między rozgrywkami ligowymi – uważa prezes Szupina.
W 9. kolejce pozostałe drużyny z naszego regionu czekają bardzo trudne przeprawy. Rywalki ekipy 1. FC Katowice to mistrzynie Polski, piłkarki Medyka Konin. Zespół Czarnych Sosnowiec jedzie natomiast do Lubina na konfrontację z Zagłębiem. W obu przypadkach jakiekolwiek łupy będą dużym wyczynem.
Żywczankom ostatnie mecze „ułożyły się”, gdy szybko obejmowały prowadzenie i ze spokojem mogły kontrolować grę. Jeśli taki scenariusz przydarzy się w sobotę w Radziechowach, to o wynik końcowy można raczej być względnie spokojnym. Mając jednak to na uwadze futbolistki AZS PSW będą bez wątpienia skupiać się przede wszystkim na uważnej defensywie.
Dla Mitechu sobotnie starcie będzie 101. w elicie. Początek drugiej „setki” w Ekstralidze niesie nadzieję na historyczne dokonanie. Kto wie – być może już w bieżącym sezonie. – Życzyłbym sobie, aby mecz, który będziemy szczególnie wspominać był zwycięstwem dającym nam miejsce na podium na koniec sezonu. Najlepiej, jeśli stanie się to... w tym sezonie – mówi Jan Szupina, prezes TS Mitech Żywiec, klubu, którego sukces tkwi w stabilizacji. – W żadnym klubie zawodniczki nie występują nieprzerwanie tak długo. Naszym atutem jest więc bez wątpienia stabilność składu i rozsądne budowanie drużyny w każdym z okresów między rozgrywkami ligowymi – uważa prezes Szupina.
W 9. kolejce pozostałe drużyny z naszego regionu czekają bardzo trudne przeprawy. Rywalki ekipy 1. FC Katowice to mistrzynie Polski, piłkarki Medyka Konin. Zespół Czarnych Sosnowiec jedzie natomiast do Lubina na konfrontację z Zagłębiem. W obu przypadkach jakiekolwiek łupy będą dużym wyczynem.
Polecane
Ekstraliga Kobiet
Przeczytaj również
25.03.2015
25.03.2015
Dwie kadrowiczki zagrają w święta
24.03.2015
24.03.2015
VIDEO: Mitech pewny i bramkostrzelny